Na tropie sekretów Sfinksa (plus filmik)

W lutowym wydaniu miesięcznika Smithsonian ukazał się świetny artykuł o Sfinksie i archeologu Marku Lehnerze, który spędził prawie 40 lat na badaniach płaskowyżu w Gizie. Poniżej przedstawiam skromne omówienie tekstu, gdyż nie wszyscy mogą mieć ochotę bądź możliwość przeczytać całkiem długi artykuł w języku Szekspira.

Zdjęcie na licencji Creative Commons. Autor: Sarah Kirby

Chyba nikt nie zna Sfinksa tak dobrze, jak Mark Lehner. Poświęcił tej rzeźbie swoją prace doktorską. By ją napisać, spędził pięć lat w Gizie badając każdy cal starożytnego kolosa. Ale jego zainteresowanie zagadkowym zabytkiem nie zakończyło się na doktoracie.

Sfinks jest wyrzeźbiony w wapiennej skale, którą egipscy robotnicy odsłonili wykuwając bloki na budowę kompleksu w Gizie. Jego podstawa znajduje się na dnie niewielkiego kamieniołomu, trochę poniżej poziomu płaskowyżu. Z eksperymentów, które Lehner prowadził z rzeźbiarzem Rickiem Brownem wynika, że wyrzeźbienie gigantycznego posągu zabrałoby 100 egipskim robotnikom 3 lata.

Nie wiemy jak rzeźbę zwali jej twórcy i kogo miała przedstawiać. Żadna z setek inskrypcji odkrytych w grobach nekropoli w Gizie nie wspomina o rzeźbie. Egiptolodzy uważają, że najpewniej przedstawia jakąś boską istotę. Być może faraona, na co wskazuje głowa rzeźby. Znalezione jeszcze w XIX w. fragmenty skał, które w ciągu wieków od niej odpadły jasno wskazują, że Sfinks miał charakterystyczną brodę i ureusz, a więc symbole władzy królewskiej, które nosili władcy Egiptu.

Badacze odkryli również ślady czerwonej farby, która najwyraźniej pokrywała kiedyś całą rzeźbę. W niektórych miejscach są też pozostałości niebieskiej i żółtej farby.

Jean-Léon Gérôme. „Napoleon przed Sfinksem”

Większość specjalistów, w tym i Lehner, uważa, ze Sfinks powstał za panowania Chefrena, syna Cheopsa (ok. 2570-2530 r. p.n.e.). Rzeźba dobrze wpisuje się w kompleks świątyń i grobowców, które powstały za jego czasów. Analizy geologiczne wykazały, że bloki, z których powstała leżąca obok rzeźby świątynia Sfinksa są z dokładnie tego samego wapienia co Sfinks. Oznacza to, że pochodzą z niecki w której stoi rzeźba.

Badania Lehnera pozwoliły również udokumentować serię napraw, które rzeźba przechodziła od około 1400 r. p.n.e. To ich pozostałością są wapienne bloki, którymi jest obecnie obłożona skała. Ciało Sfinksa doznało bowiem ogromnych zniszczeń, których winowajcą jest woda. Ostatnie badania nad historycznym klimatem Sahary wskazują, że w czasach, gdy powstał Sfinks, pustynia nie była tak sucha jak teraz. Znajdujące się w wykutej niecce ciało człowieka-lwa często zasypywał piasek, a zawarta w nim wilgoć niszczyła wapienną skałę. Dlatego właśnie ciało Sfinksa jest dużo bardziej zniszczone niż głowa, która najpewniej zawsze wystawała ponad piasek.

Podobne zniszczenia są też widoczne chociażby w odkopanych przez Lehnera ruinach osady budowniczych piramid.

W artykule pojawia się również wzmianka o przeprowadzonych w 1977 r. badaniach georadarowych skał pod Sfinksem. Jak czytamy, wykazały one jedynie istnienie pod rzeźbą pęknięć i szczelin charakterystycznych dla skał wapiennych.

Dużo więcej w artykule Uncovering Secrets of the Sphinx. Polecam też galerię zdjęć.

Polecam jeszcze film o wierceniach pod Sfinksem, które miały na celu zbadanie jak poważnym zagrożeniem dla zabytku są wody gruntowe.

Warto wspomnieć, że od 2000 r. członkiem ekipy Lehnera jest dr Anna Wodzińska z UW

Ogłoszenie

Z dniem dzisiejszym wprowadzam na Archeowieściach Zasady komentowania wpisów. Zgodnie z nimi będę bez ostrzeżenia kasował wszystkie posty pod tym wpisem, które w mojej ocenie będą prezentowały pseudonaukowe bzdury o Sfinksie, Gizie, itp.

~ - autor: Wojciech Pastuszka w dniu 24.01.2010.

Komentarzy 58 to “Na tropie sekretów Sfinksa (plus filmik)”

  1. Fantastyczne.
    Nie przypuszczalem, ze Sfinks powstal jako „element uboczny” wydobycia wapienia pod budowe piramid, i ze jego szczyt okresla (mniej wiecej) dawny poziom podloza w tym miejscu.
    Ciekawe, czy na idee wykonania takiej rzezby naprowadzil pomyslodawcow przypadkowo utworzona bryla, ktory pozniej juz celowo obrobili, czy tez od poczatku ktos zaplanowal wykonanie rzezby i tak pokierowal pracami, zeby uformowac ksztalt pod dalsza obrobke.

  2. aż mnie kusi, żeby napisać jakąś pseudonaukową bzdurę i byc pierwszym do skasowania :o)

  3. Skasowany :P

  4. ee tam, Wojtek psuje zabawę. Już wyobrażałem sobie najazd niuejdżowców na ten wątek, jak wypisują o prastarej, przedegipskiej cywilizacji różne bzdury, o „kosmicznej precyzji” bloków z którego wykonana jest Wielka Piramida. Lubię obmyć swoje ostrze polemiki we krwi oszołomów ;-)

    ale Wojtka też rozumiem, jego blog zaczął przeradzać się w wylęgarnię okropieństw

    • No cóż będziemy widzieli tylko 10 ale czy $ czy PLN czy FS nie stwierdzimy? Chociaż może czas na pisanie i czytanie między wierszami jak w latach 80-tych.

  5. Usunięty

  6. W zeszłym roku oglądałem filmik z tym siwym gościem w kapeluszu, jak oprowadzał po grzbiecie sfinksa i pokazywał jakieś pomieszczenia wewnątrz niego. To jest Lehner?
    Swoją drogą “Napoleon przed Sfinksem”, daje mi do myślenia, że te komory musiały być późniejszym wytworem, gdy sfinks był zasypany.

    • „siwy gość w kapeluszu” to po prostu nie był Hałas? A te komory to między łapami? Istotnie jest tam coś w rodzaju kaplicy i to chyba w niej znajduje się słynna „Stela Snu” z czasów Totmesa IV, gościa który odkopał Sfinksa spod piasku i odrestaurował go.

      • Nie, na grzbiecie, jakby coś, to mogę zapodać na maila filmik o którym mówię, choć jest on po włosku, z rai due chyba i mizernej jakości w flv.

  7. Hmmm okres preborealny był suchszy niż poprzedzający go atlantyk tzw. optimum klimatyczne czwartorzędu ,więc te daty trochę się nie zgadzają w sensie docierania wilgoci do Sahary. Podstawa Sfinksa jest mniej zniszczona nie ze względu na wilgoć z piasku ale z powodu korazji, która zachodzi w strefie przypowierzchniowej.
    Wyższe partie nie były „piaskowane” i stąd ich lepsze zachowanie.
    Do występowania krasowienia jak sugerują autorzy potrzeba znacznej ilości i w dodatku agresywnej wody wilgoć z piasku wydaje się za „słaba”.
    Mam nadzieję, że to nie pseudonaukowe bzdury (:(:(:

    • W Smithsonians jest to tak opisane: „In his view of the patterns of erosion on the Sphinx, intermittent wet periods dissolved salt deposits in the limestone, which recrystallized on the surface, causing softer stone to crumble while harder layers formed large flakes that would be blown away by desert winds. The Sphinx, Lehner says, was subjected to constant “scouring” during this transitional era of climate change.” Chodzi tu o zmiany klimatyczne w drugiej połowie III tysiąclecia p.n.e. Ja na potrzeby omówienia skróciłem to bardzo radykalnie. Moze nawet trochę za bardzo.

      • Wietrzenie solne oczywiście prowadzi do dezintegracji skały ale czy na taką skalę trudno powiedzieć. Ze źródła rzeczywiście wynika, że o krasowieniu nie piszą. Ja z kolei zasugerowałem się Twoim skrótem, zamiast sięgnąć do źródła precz z lenistwem (:

    • Od razu errata dopiero teraz zoczyłem, że jest B.C nie B.P. i chodziło mi oczywiście o subboreał nie preboreał teraz wszystko się zgadza odnośnie dat i docierania wilgoci resztę podtrzymuję.

  8. kawał dobrego materiału, dzięki któremu zainteresowałem się bardziej sprawą Sfinksa. Po przeczytaniu kilku znalezionych przypadkowo artykułów na jego temat, mogę stwierdzić, że najbardziej przemawia do mnie prezentowana tutaj wersja wydarzeń. Jednak zamiast kasować jak to nazwałeś „pseudonaukowe bzdury”, czy nie lepiej podjąć walkę i trud przekonania „nieświadomych” o swojej racji??

  9. Archeologia szeroko pojęta, poza całą masą cech pozytywnych, posiada jedną główną cechę negatywną – często dość brutalnie odziera człowieka z marzeń. Ja, mimo wszystko nadal czekam na odkrycie pod sfinksem ogromnej tajnej komnaty z generatorem cząstek alfa lub beta ;)

    P.S.
    Zdjęcie z Napoleonem przedstawia sfinksa częściowo zasypanego. Czy wiadomo, jak w przeszłości radzono sobie z „utrzymaniem” go na powierzchni? Bez naturalnych barier ochronnych, musiał być dość często pochłaniany przez pustynię.

    • i był pochłaniany. Totmes IV musiał go przecież odgrzebać spod piasku i na tęże pamiątkę postawił stelę między łapami Sfinksa

    • Mógłby to być mur, który otaczał kompleksy świątynne? Taki mur byłby osłoną przed napierającym piaskiem. Teraz z muru nici zostały, bo z cegieł mułowych był budowany. A piramidy zasypać trudno by było ;-), szczególnie że Sfinks w dołku stoi.
      P.

  10. Teoria Pana Lehnera byłaby prawdziwa,jeżeli podobne zniszczenia powierzchni byłyby na powierzchni wszystkich obiektów,chocby do wysokości okresowego zasypywania ich przez piasek,a tak niestety nie jest,no i głowa stanowczo coś za nowa .Intryguje też brak inskrypcji dotyczących Sfinksa.Proponuję skasowac Lehnera

    • Jak napisałem w tekście podobne mocne zniszczenia są w zasypanej przez całe wieki i niedawno odkopanej osadzie robotników. Głowa najpewniej zawsze wystawała, a cały posąg odkopano dopiero w XX w. Poza tym procesy te zachodziły najsilniej gdzieś w końcu III tysiąclecia p.n.e. i może początkach II tysiąclecia p.n.e., więc chodzi głownie o budowle wówczas przykryte piaskiem. Potem klimat w tym rejonie stał się już bardziej suchy.

  11. No cóz ,jeżeli Sfinks był zasypany,to raczej w owym pózniejszym,suchszym klimacie niż wczesniejszym.Poza tym inne obiekty z owego czasu nie wykazuja podobnych zniszczeńJeżeli zas zasypanym był juz we wczesniejszym,to znaczy,że może byc znacznie starszy niz Pan lehner sądzi,a główke faraona dokoptowano Sfinksowi,a właściwie przekuto,przy jakiejś”renowacji”.No ale wtedy jesteśmy oszołomami,których nalęży kasowac,zwłaszcza,że nie jestesmy jak Lehner kumplami Hawasa i nikt nam nie zezwoli łazic po Sfinksie

    • Już dwa razy podałem, co jeszcze jest tak zniszczone. Ty wciąż swoje. Radzę dostosować komentarze do panujących tu zasad albo nie komentować w ogóle. To ostatnie ostrzeżenie.

      Piszesz trochę tak jakby w jeden dzień klimat zmienił się z wilgotnego w suchy. Łatwo sobie wyobrazić, że przez długi czas było tak, że w porze suchej zasypywało, a potem przychodziła pora wilgotna i piasek nasiąkał wodą, która rozpuszczała sól w wapiennej skale. I tak przez kilkaset lat.

  12. Nie to ostatnia Pana impertynencja.Żegnam

  13. Cenzurowanie wypowiedzi jakoś mało mi się kojarzy z obiektywizmem. Widocznie tu mają być jedynie słuszne poglądy archeologiczne nie podlegające dyskusji.

    • nikt tu nie chce niczego cenzurować, ani eliminować dyskusji. Chodzi o utrzymanie wysokiego poziomu dyskusji. Nauka opiera się na kwestionowaniu i obalaniu dominujących teorii. Tyle, że podważać trzeba o naukowe argumenty, a nie bzdety. Argumenty za jakimiś teoriami lub przeciwko nim muszą być niesprzeczne z LOGIKĄ, zaś za oryginalne źródła powinny mieć publikacje naukowe w recenzowanych czasopismach (oczywiście niekoniecznie bezpośrednio, większość z nas dowiaduje się o nich z drugiej ręki, np. z książek). Chodzi o to, żeby nie zaśmiecać bloga historyjkami, których źródła nie sposób w ogóle ustalić, lub pochodzą z szemranych stron internetowych, zawierających teorie spiskowe itp. wymyślone przez kogoś bujdy, nie znajdujące żadnego potwierdzenia w badaniach naukowych.

      • teorie przychodzą potem odchodzą a lewek dalej stoi.Panowie naukowcy jeśli możecie proszę wyjaśnijcie mi oszołomowi sensowność odwiertów w celu skontrolowania wód gruntowych.jako laik domyślam się że to jedyna i najprostsza metoda.
        jeszcze chciałem zauważyć że gdyby nie pseudonaukowcy marzyciele nie byłoby archeologi.

    • 1. To mój blog i mam pełne prawo decydować, co się na nim ukaże, a co nie. Nie mam ochoty patrzeć jak zamienia się w śmietnik, w którym każdy wypisuje, co mu się żywnie podoba. Przypominam też, że jako właściciel bloga mogę w ogóle wyłączyć komentowanie.

      2. Proszę odróżnić redagowanie od cenzury. Każdy wydawca ma prawo decydować co publikuje. Gazety nie drukują każdego listu do redakcji, a radia nie wszystkich wpuszczają na antenę. Ja nie cenzuruję, ja jedynie oczekuję odpowiedniego poziomu merytorycznego komentarzy.

      3. Obiektywizm nie polega na stawianiu znaku równości między naukowymi publikacjami, a niepopartymi żadnymi dowodami hipotezami, które są sprzeczne z ustaleniami nauki.

      4. Przez ponad trzy lata dopuszczałem w zasadzie wszystkie komentarze i prostowałem zawarte w nich bzdury. Teraz nie mam już na to czasu, bo takich komentarzy jest zbyt wiele.

  14. Wole tych, którzy popierają mnie ze strachu niż tych, którzy popierają mnie z przekonania. Przekonania się zmieniają, strach pozostaje.
    Józef Stalin

  15. Obiektywizm nie istnieje.
    yugo
    hehe

  16. Mam pytanko. Z tego co kojarzę to światynia przy sfinksie jest zrobiona z granitu a nie z wapienia. czy tam jest więcej swiatyń?

    • Jest więcej. O ile dobrze pamiętam to najbliżej Sfinksa jest Świątynia Sfinksa i świątynia grobowa Chefrena

      • Świątynia Grobowa Chefrena jest zbudowana z granitu asuańskiego, zaś stara Światynia Sfinksa (z epoki Starego Państwa) chyba głównie z tego samego wapienia co sam Sfinks. Jest jeszcze Świątynia Sfinksa z okresu Nowego Państwa

  17. a tak lubiłem tą stronę…..

  18. „lubiał??” – slonzoki tok godojom chybo :)))

  19. Cieszę się bardzo że zdecydował się pan na ten krok (usuwania informacji paranaukowych). W ostatnim czasie polemika pod artykułami (zresztą bardzo ciekawa i poszerzająca zakres omawianego tematu) była zaśmiecana różnymi „teoriami” co powodowało dryf głównego wątku na wody piramidlanych głupot. Przy okazji chcę pogratulować pomysłu samego blogu i życzyć wytrwałości w dalszej pracy :-) (to było nieco interesowne :-) Pozdrawiam

  20. nie wniosę nic do dyskusji o sfinksie, ale chcę pogratulować bloga. i ma pan świętą rację z usuwaniem wiadomych komentarzy. gdyby pan tego nie robił zaraz zaroiło by się tu od młodocianych denikenowców, a poziom dyskusji by na tym ucierpiał. pański blog takim lajkonikom jak ja pozwala otrzeć się o naukę, udzielają się tu osoby o wielkiej wiedzy. powodzenia.

  21. No dobra, wywalam stronę z ulubionych! Proponuję rejestrować tylko użytkowników co najmniej z dyplomem jakiegoś zacnego wydziału archeologii – i broń boże zaoczni!! Oni mogą być skażeni denikenem! …wtedy spokojnie można się pławić w sosie jedynie słusznych teorii! p.s. oczywiście liczę na skasowanie :))

    • Jarek, odkładając na bok sarkazm – widziałeś w jaki śmietnik zaczęły dryfować dyskusje na blogu? Nie chodzi o „jedynie słuszne teorie” (macie wszyscy jakąś obsesję na punkcie tego hasła?) a jedynie o nadanie dyskusji jakiegoś poziomu merytorycznego, z którego onegdaj Archeowieści słynęły. Argumenty, DOWODY, żródła a nie wyciągnięte z czapy hipotezy, na które nie ma ŻADNYCH dowodów, a mimo to głoszone z poczuciem absolutnej pewności, opakowanej często w niemożebną arogancję, typową dla ludzi którzy sami nie przeczytali nic na dany temat, natomiast z lubością potrafili określać ludzi, którzy zjedli zęby nad jakimś zagadnieniem i poddają swoje wyniki badań drobiazgowej weryfikacji, jako kompletnych idiotów, „skamieniały establishment” itp. Do tego serwowanie współdyskutantom „argumentów” typu „tak jest i tak uważam”, „mam prawo do swoich poglądów”, „każdy ma prawo do swojej teorii”, „nikt nie wie jak było naprawdę”, „establishment zrobi wszystko, żeby ukryć prawdę” + w kółko Cremo, Daeniken, Zillmer itp. bajkopisarstwo nie znajdujące cienia oparcia w faktach

      • Zgadzam sie z powyzszym.
        Co innego sporadyczne wtrety osob niezorientowanych, ktorych niezgodnosc z obecnym stanem nauki wynika z nieznajomosci tematu, a co innego przeciagajace sei utarczki z fanatykami jakiejs idei.
        Naszczescie moje fanatyzmy nie koliduja z tematyka blogu :))

        Przydlugie wielopostowe dyskusje z fanatykami powoduja niestety, ze gubia sie w nich wartosciowe komentarze.

        • A nie prościej ignorować takie komentarze? Po co z nimi dyskutować?

          • >>A nie prościej ignorować takie komentarze?

            nie, bo wtedy będą sprawiać wrażenie, że „nauka nie ma odpowiedzi” na rewolucyjne, odkrywcze i odważne „teorie” pełne bzdur i bajek. Można albo z nimi polemizować, ukazując argumenty przeciwko (w sumie lepiej, ale kto ma na to czas?) albo po prostu wymazywać z powierzchni ziemi.

  22. Brawo za wyrzucanie śmieci. Ostatnio w ogóle zrezygnowałam z czytania komentarzy bo tyle tego było i niespecjalnej jakości, ze szkoda czasu… a szkoda.

    Pozdrawiam
    Devita

  23. Panie Pastuszka,czego Pan się tak boji.Prawda w oczy kole.Musi Pan cenzurować inne poglądy.To Pańska strona ma Pan prawo.Do tylko Pńskich teori.Reszta won.Pozdrawiam.

    • Jak widzę czytanie ze zrozumieniem nie należy do Twoich mocnych stron.

      1. Po pierwsze nie prezentuję żadnych własnych teorii. Już to parę razy powtarzałem. Archeowieści prezentują jedynie ustalenia naukowców.

      2. Nie kasuję rzeczy, które mi się nie podobają. Kasuję rzeczy, które nie mają poparcia w ustaleniach naukowców. Kasuję rzeczy, które są bajeczkami wypisywanymi przez pseudonaukowych szarlatanów, których słowom wierzą takie naiwne istoty, jak ty. Zrozum wreszcie, Sitchin, Daniken, Cremo i inni tacy nie są naukowcami. Są zwykłymi oszustami, którzy wypisują bzdury i żerują na osobach, które nie odróżniają nauki od fantastyki. Ich książki to stosy kłamstw i bredni. Panowie ci nie potrafili naukowo opracować i udowodnić żadnej swojej hipotezy. Wiara w ich książki świadczy o gigantycznej niewiedzy i kolosalnej naiwności.

      • Jako milosnik fantastyki i fantazy przylaczam sie do redaktora blogu, poniewaz moje ukochane fantazje wole spotykac w miejscach na nie przeznaczonych a tutaj oczekuje poszerzenia mojej wiedzy, ewentualnie korekty moich blednych pogladow czy domniemywan zwiazanych z tematyka blogu, jesli takowe przedstawie a ktos rzeczowo mi wyjasni ich blednosc, ewentualnie pochwali za dobry tok myslenia :)
        Czasem lubie zażartować :)

  24. kasować kasować! te wpisy! Lady Devita trafia w sedno. Teraz szkoda ich czytać/

    • kasować bezwzględnie, żal było patrzeć, jak z takiego fajnego bloga różni nawiedzeni robili śmietnik

  25. kiedys naukowcy twierdzili ,ze Ziemia jest płaska

    • Jesteś pewien, że naukowcy?? Podaj mi proszę jakieś ich nazwiska. W rzeczywistości były to wyobrażenia o charakterze mityczno-religijnym pozbawione jakiegokolwiek oparcia w badaniach naukowych. Przypomnę, że już w starożytnej Grecji i Rzymie wykształceni ludzie wiedzieli, że Ziemia jest kulista.

  26. Hmmm… Czerwony kolor na skórze oznaczał mężczyzn. Można więc założyć, że posąg miał głowę mężczyzny.

    takie moje jedno spostrzeżenie. ;)

  27. […] Trochę więcej o Sfinksie znajdziecie tutaj. […]

  28. […] 20. Na tropie sekretów Sfinksa (plus filmik) […]