Groby z wężami

Ludzkie kości i szczątki węży w kamiennych grobach sprzed ponad pięciu tysięcy lat odkryli archeolodzy w Tominach koło Ożarowa (woj. świętokrzyskie).

Datowane na IV tysiąclecie p.n.e. groby są bardzo dobrze zachowane. W części grobów oprócz szkieletów były też przedmioty codziennego użytku w tym pięknie zdobiony kubek z uchem w kształcie półksiężyca.

Największą niespodzianką są węże złożone w dwóch grobach. Jak tłumaczy Radiu Kielce dr Marek Florek z Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu, stan zachowania szczątków węży wskazuje, że są współczesne odkrytym pochówkom.

Znaleziono je w dwóch położonych obok siebie grobach, więc nie może tu być mowy o przypadku.

Więcej w materiale Radia Kielce.

~ - autor: Wojciech Pastuszka w dniu 29.09.2009.

Komentarzy 13 to “Groby z wężami”

  1. Hmm bardzo ciekawe, interesujące jest skąd wzięły się tam te węże i jaką miały „funkcję” w obrządku grobowym… Jeśli w ogóle jakąś miały. Ma ktoś jakiś pomysł?

  2. czy wiadomo jakie to gatunki węży? Czy w ogóle ktoś o tym pomyślał, żeby je oznaczyć? Na ziemiach polskich – również w IV tys. p.n.e. – do wyboru były zaledwie cztery gatunki, chyba że coś sobie ekstra sprowadzali z południa

    • Bardzo celne pytanie.
      a jesli to byly „importy” to otwarloby sie pole ciekawym domyslom.

  3. to niewiarygodne w jakich niespodziewanych miejscach można natrafić na prawdziwe cudeńka archeologiczne. Tominy to naprawdę maleńka wieś pod 30-kilku tysięcznym Ożarowem- jadąc główną drogą nawet kierunkowskaz z napisem Tominy mija się bez zauważenia. Ale szacunek dla tych, którzy właśnie w takich miejscach szukają reliktów przeszłości.

  4. Na portalu o2.pl ten news ma tytuł: „Tajemnicze znalezisko. Polacy byli chowani z wężami” to po prostu piękne!

  5. to co z tymi cholernymi wężami? Naprawdę nikt nie wpadł na to, żeby gatunek spróbować oznaczyć? Niech wyślą od p. Szyndlara z ISEZ PAN, jest biegły w osteologii płazów i gadów

  6. Czy jest szansa na zbadanie y-DNA i mt DNA znalezionych szczatkow ludzkich. Czy nie sądzicie, że powinien być oboziązek wykonywania takich badań lub co najmniej zabezpieczania pod tym kątem znalezionej próbki?

    • i powinien oczywiście być obowiązek finansowania takich badań ;-)

      a żeby zabezpieczali próbki pod kątem przyszłych (choćby nieplanowanych i w nieokreślonej przyszłości) badań genetycznych – to dobry pomysł

  7. ja się tak na intuicję dziwię dlaczego pochówków z wężami było tak mało? przecież w demonologiach i wierzeniach z wielu kontynentów wąż zawsze był obciążony cięższymi znaczeniami niż np trzodne zwierzęta. u nas w demonologii było coś takiego jak ŻMIJ. węże zawsze wzbudzały strach w człowieku. fascynowały. myślę, że na pewno to było coś więcej, to jasne. Może to byli przeklęci ludzie straceni w ofierze na przebłaganie? albo czarownicy/e? czy jest jakakolwiek kultura w której wąż by się dobrze kojarzył? anyone?

    • co masz na myśli, mówiąc „dobrze się kojarzył”? W wielu kulturach węże były obdarzone CZCIĄ i szacunkiem, a więc z pewnością „kojarzyły się dobrze” – tak jak dobrze kojarzą się lwy i tygrysy, mimo, że też się ich bano.
      Przykłady: 1) kulura antycznej Grecji – wąż ESKULAPA czyli Asklepiosa, oczywiście niejadowity i niegroźny, nawet nie kąsa jak gniewosz, piękne, łagodne stworzenie czczone jako symbol medycyny i jej boga. 2) Egipcjanie – czcili kobrę królewską, symbol władzy faraona i Dolnego Egiptu, po śmierci święte węże były mumifikowane (tak jak zresztą prawie wszystko inne, co się ruszało, a nie zdążyło uciec na drzewo ;-) Na innych kontynentach węże również były obdarzone czcią, jako totemiczni przodkowie/stwórcy/bohaterowie kulturowi, na przykład 3) Wąż Tęczowy w Czasie Snów autralijskich Aborygenów – z pewnością istota postrzegana pozytywnie. 4) Afryka – miasto Ouidah (Whydah) w dzisiejszej Republice Beninu było ośrodkiem kultu węży (pytonów) które obdarzano wielką czcią, hodowano w świątynii, co roku obnoszono wielkiego pytona na hamaku wokół miasta; gdy miasto w XVIII w. podbili Dahomejczycy i włączyli do swojego królestwa, przejęli kult węża, rozpowszechnił się on w ich stolicy, Abomey – to nie był kult demona, zła, sił piekielnych! Wąż był postrzegany jako „dobry”, korzystny dla człowieka. Co więcej, Żmij Żmijem, ale wąż chyba też u dawnych Słowian był czczony – czy nie trzymano ich aby w domach i nie karmiono? Co do tego ostatniego, to nie mogę dać głowy, ale gdzieś się natknąłem na taką wzmiankę.

  8. Małe sprostowanie – w Ożarowie nigdy nie było i nie ma 30 tys mieszkańców…

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

 
%d blogerów lubi to: