Osada Średniowieczna u stóp Łysej Góry (aktualizacja)
Osada Średniowieczna powstała, dzięki środkom unijnym, w Hucie Szklanej (Świętokrzyskie) u stóp Łysej Góry, czyli Świętego Krzyża. Uroczyste otwarcie odbędzie się 8 maja, ale osadę można będzie zwiedzać już od najbliższej soboty.
Jak powiedziała PAP Agnieszka Kopacz z urzędu gminy w Bielinach, turyści będą wchodzić na teren osady przez bramę zwaną wehikułem czasu. Za nią znajduje się święty gaj z drewnianymi posągami głównych bóstw czczonych przez naszych przodków – Śwista, Pośwista i Pogody.
Z gaju przechodzi się do wioski z XII–XIV wieku złożonej z zagród i warsztatów. Tu turyści spotkają osadników skupionych na wykonywaniu swoich codziennych zajęć. Zobaczą warsztaty: garncarski, kowalski, szewski, wikliniarski, tkacki oraz gospodarstwo bartnika. Będą mogli spróbować swoich sił w lepieniu glinianych garnków i tkaniu płótna. Jest także chatka zielarki, z paleniskiem przygotowanym do warzenia czarodziejskich mikstur i z ogródkiem pełnym ziół.
Codzienność sprzed setek lat turyści poznają w gospodarstwie otoczonym plecionym ogrodzeniem, z chatą, której ściany obrzucono gliną, a dach pokryto słomianą strzechą. W piwniczce zgromadzono dawne specjały, a małe poletka obsiano lnem, prosem i pszenicą. Tutaj można będzie spróbować podpłomyków.
Organizatorzy zapowiadają, że wizyta w wiosce będzie podróżą w czasie. Pobyt w osadzie ma być nie tylko zabawą, ale także nauką.
Swoją siedzibę na terenie osady ma „Kraina Legend Świętokrzyskich”, oferująca grupom zorganizowanym gry terenowe, oparte na legendach i podaniach świętokrzyskich. W czerwcu zacznie działać karczma regionalna.
Podczas otwarcia osady 8 maja odbędzie się piknik średniowieczny. Wystąpi Zespół Muzyki Narodów Słowiańskich Bałałajki i Zespół Muzyki Dawnej Semibrevis. Pokazy tańca średniowiecznego wykona grupa Ver Vetustatis. Gwiazdą wieczoru będzie Joanna Słowińska. Aktorzy „Krainy Legend Świętokrzyskich” pokażą spektakl „Sabat czarownic”.
Gmina Bieliny wybudowała osadę w ramach projektu współfinansowanego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Piknik realizuje Stowarzyszenie „Lokalna Grupa Działania – Wokół Łysej Góry” w ramach współfinansowanej przez UE kampanii promocyjnej województwa.
Osoby, które pracują w średniowiecznych warsztatach oraz wcielają się w postaci ze świętokrzyskich legend, zdobyły te umiejętności dzięki projektom realizowanym w ramach unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
Tekst pochodzi z serwisu Nauka w Polsce.
Aktualizacja
Galerię zdjęć z owej Osady Średniowiecznej można obejrzeć na stronach gminy Bieliny.
„Za nią znajduje się święty gaj z drewnianymi posągami głównych bóstw czczonych przez naszych przodków – Śwista, Pośwista i Pogody.”
– wyjdę na zrzędę, bo się czepiam fajnych inicjatyw, ale z tektu wynika, że z odtwarzaniem przeszłości będzie to miało tyle wspólnego, co komiksy o Kajku i Kokoszu.
Nie żebym coś miał do Kajka i Kokosza (wychowałem się na nich…), niechby nawet ktoś zrobił jakiś park rozrywki z nimi, kasztelanem Mirmiłem, zbójcerzami i resztą – przynajmniej obyłoby się bez kitów, że to nauce służy
Jan Długosz – w przeciwieństwie do Janusza Christy – żył jednak w średniowieczu, więc nie ma powodu, żeby tworów jego wyobraźni nie umieszczać w Średniowiecznej Osadzie (:
W sumie masz rację. Ktoś powinien podpowiedzieć organizatorom, że jeszcze by się przydała świątynia Lelum Polelum …
Myślę, że organizatorzy już ją planują, czekają tylko, aż się kapłani wyszkolą za pieniądze Unii Europejskiej…
A wiesz, ze z tym Kajkiem i Kokoszem to swietny pomysl i bardziej przemawia do mnie niz te Poswisty, na sile przylepione do XII-o wiecznej rekonstrukcji osady.
Na kasie koniecznie powinni siedziec Zbójcerze :)
Też mi się wydaje, że takie Mirmiłowo i warownia zbójcerzy miałyby wzięcie. A na pewno miałyby więcej sensu niż jakaś pseudośredniowieczna usia siusia cepeliada
I nawet Jaga by pasowala – u stóp Łysej Góry zlokalizowane.
Zreszta, biorac pod uwage lokalizacje, moglby tez (z sensem) pokusic sie o klimaty sabatów, czarownic , zielarstwa i Inkwizycji – tez mógłby być ciekawy, troche mroczny, troche na wesoło, park rozrywki.
I tu mailoby sens stopniowe przejście od Poświstów do średniowiecznych stosów, z dodaniem czarnoksięzników i alchemików, żeby rozbudowac i urozmaicic „ofertę”. Tu juz bylaby szansa na dofinansowanie, raczej watpliwa przy Mirmilowie.
No, to właściwie na jedno by wyszło, ale w twoim projekcie przewiduję niepokonywalne trudności z zapewnieniem paru elementów: Milusia, Miłasi, działającego modelu Jagi czy latającego kufra.
No jasne, Pogwizd, Przytup i Zaśpiew, bóstwa objawiające się przodkom gminnych urzędników ze Świętokrzyskiego! Najpewniej po nadużyciu wysokooktanowych substancji.
Przecież to nie jest skansen ani rekonstrukcja, ta inicjatywa to najzwyklejsze ogłupianie turystów! Sabat czarownic i warzenie czarodziejskich mikstur w „Osadzie Średniowiecznej” za unijne pieniądze, czyli projekt pod nazwą: „Jak my urzędnicy wyobrażamy sobie średniowiecze w naszej gminie”. O rozrzutna Unio, zginienia bliska!
No, to już chyba najwyższy czas na zamieszczenie na Archeowieściach relacji o otwarciu kolejnego parku z plastikowymi dinozaurami.
Tak patrzę na zdjęcia tej wioski i jakoś zbyt sterylnie to wygląda… Myśląc o średniowieczu przypomina mi się często fragment filmu „Święty Graal” Monty Pythona, w którym dwaj wieśniacy dostrzegają Artura:
„- A kto to?
– Nie wiem. Pewnie król.
– Dlaczego?
– Bo nie jest cały obsrany.”
No, ale może wygląda to tak dlatego, że wioska nowa, nieużywana. Zresztą, turystom chyba niespecjalnie zależy na dokładnym odwzorowaniu ówczesnych „obsranych” realiów.