Najnowsze badania potwierdziły wiek najstarszej tkaniny Ameryki Południowej
30 lat temu archeolodzy odkryli w peruwiańskiej jaskini Guitarrero w Andach fragmenty tkanin i liny, które zachowały się do naszych czasów dzięki niskim temperaturom. Inne znalezione z nimi przedmioty wskazywały, że znalezisko pochodzi sprzed około 12 tysięcy lat.
Data ta nie była jednak zbyt wiarygodna, ponieważ warstwy osadów w jaskini były wiele razy naruszone w wyniku ludzkiej działalności oraz procesów geologicznych, a przeprowadzone dawniej datowania radiowęglowe znalezionych razem z tkaniną kości i węgla drzewnego nie dawały pewności, że wynik jest poprawny.
Teraz naukowcy z kilku amerykańskich instytucji przeprowadzili bezpośrednie datowanie tkanin. Zastosowali do tego nowoczesną technikę datowania radiowęglowego z użyciem akceleratorowego spektrometru masowego. Uzyskany wiek badanych zabytków to 12,1-11,1 tys. lat. Tak więc dawne datowania, choć niepewne, okazały się prawidłowe.
Zdaniem badaczy znalezione tkaniny były prawdopodobnie używane do wyroby toreb, mat i koców. Możliwe, że tkaniny i linę zostawili w położonej 2580 m n.p.m. jaskini mieszkańcy niższych terenów, którzy obozowali tam podczas wyprawy w góry. Stałe osadnictwo ludzkie w tym rejonie pojawiło się bowiem później, po ociepleniu klimatu.
W jaskini archeolodzy znaleźli też wiązki przetworzonych roślin, których używano do wytwarzania takich tkanin. Może to oznaczać, że w grupie, która około 12 tysięcy lat temu skorzystała z jaskini Guitarrero, były też kobiety, gdyż to one głównie zajmowały się tkactwem i wyplataniem koszy. W oparciu o dotychczasowe ustalenia uważano, że takie pierwsze wyprawy w wysokie góry przeprowadzały jedynie niewielkie grupki mężczyzn.
Wyniki badań ukazały się w Current Anthropology.
Jolie, E., Lynch, T., Geib, P., & Adovasio, J. (2011). Cordage, Textiles, and the Late Pleistocene Peopling of the Andes Current Anthropology, 52 (2), 285-296 DOI: 10.1086/659336
„były też kobiety, gdyż to one głównie zajmowały się tkactwem i wyplataniem koszy”
Interesujace założenie. Co do tkactwa w zasadzie nie mam wątpliwości, bo wprawdzie robota żmudna, ale nie wyczerpująca fizycznie.
Natomiast wyplataniem koszy w zasadzie zajmowali się mężczyźni (czynią to zresztą do dzisiaj).
A dlaczego, to każdy, kto choć raz próbował wypleść kosz z wikliny – to wie – to praca wymagająca wbrew pozorom sporej siły.
Inaczej kosz po wyschnięciu się rozpadnie.
Zawód powroźnika też był męskim zawodem…
Pytanie co oznacza „wstepne przetworzenie włókien” o ktorym napisano?
Moze były żute, czym najczesciej obarcza się kobiety (uciszanie najbardziej pyskatych? )
Przypisywanie tkactwa kobietom może być jednak mylne. Już na obrazkach staroegipskich zobaczyć możemy tkających mężczyzn. Zresztą, jak zawsze, kobietom wszelkie prace powierzano tylko wtedy, gdy nie były one głównym źródłem zdobywania środków do życia.
W wyżej opisanym przypadku mamy do czynienia jakby z grupą specjalistów, zatem raczej mężczyzn bym się tam dopatrywał.
W mojej ocenie (nie fachowca) datowanie to potwierdza że ludzie musieli zaludnić Amerykę wcześniej niż 12 tys lat temu chociażby ze względu na czas wymagany aby dotrzeć z Alaski do Peru. Niedawno prezentowane na Archeowieściach odkrycie narzędzi z przed 14 tys lat potwierdza tą tezę.
Zgadzam się z tym.
Zwłaszcza, ze ludzie wedrując na poludnie zaczynajac od Syberii i Alaski , wchodzili w nowe ekosystemu z nieznanymi im roslinami.
Musieli je poznac i odkryc mozliwe zastosowania.
Zapewne wielokrotnie uczyli sie od zera zapomnanych umiejetnosci znanych ich przodkom w innej strefie klimatycznej i zagubionych w czasie zamieszkiwania przez blizsze pokolenia w innym terenie.