Co skorupy mówią o dziejach Knossos?
Niezwykle żmudną pracę zafundowali sobie greccy i brytyjscy archeolodzy. Od sześciu lat bardzo drobiazgowo szukają i dokumentują zabytki w dolinie Knossos na Krecie. Miejsce to słynie ze wspaniałego pałacu z czasów kultury minojskiej identyfikowanego z siedzibą mitycznego króla Minosa.
Ruiny minojskiego pałacu w Knossos
Szczególne znaczenie dla badaczy mają pokrywające ten obszar ceramiczne skorupy. Przez trzy pierwsze lata pracy znaleźli ich około 500 tys. Każdą muszą opisać, wydatować i zaznaczyć na szczegółowym planie doliny, którą podzielili na 11400 kwadratów o rozmiarach 20 na 20 m.
Dotąd zdołali określić wiek jedynie około 90 tys. skorup, ale już uzyskali wiele informacji o dziejach tego niezwykle ciekawego obszaru. Rozkład ceramiki potwierdził, że osadnictwo na przestrzeni wieków skupiało się głównie wokół centralnego ośrodka, czyli samego Knossos. Dzięki ceramice badacze są już w stanie określić granice zamieszkanego obszaru w poszczególnych okresach. Skupiska skorup zdradzają też miejsca, gdzie niegdyś były osiedla albo cmentarzyska. Jedno z takich skupisk pozwoliło odkryć prawdopodobne pozostałości rzymskiego akweduktu. Inne potwierdziło badaczom, że leżąca na tym terenie kopalnia wapienia pochodzi z okresu rzymskiego.
Badania nazwane Knossos Urban Landscape Project prowadzą British School w Atenach i przedstawiciele greckiej administracji archeologicznej. Projekt wszczęto w związku z szybkim rozwojem leżącego niedaleko Knossos Heraklionu – największego miasta na Krecie. Nowe domy oraz inne budowle zajmują coraz więcej terenu, na którym jest wiele pozostałości po starożytnych i późniejszych mieszkańcach tych ziem.
Żmudna praca archeologów ma nie tylko dostarczyć nowych informacji o dziejach doliny Knossos, ale umożliwić też stworzenie sprawnego systemu zarządzania i ochrony stanowisk archeologicznych. Rozłożenie na powierzchni ziemi ceramicznych skorup pozwala bowiem ustalić, w których miejscach raczej nie będzie interesujących zabytków, a które warto dokładnie przebadać przed inwestycjami.
Takie analizy ceramicznych skorup i innych pozornie nieciekawych zabytków to podstawa archeologii. Choć zabierają mnóstwo czasu, to zazwyczaj dostarczają dużo więcej informacji, niż złote idole, których poszukiwanie jest wedle filmowych hitów z mężczyzną z biczem głównym zadaniem archeologa.
Podobne badania prowadzi się na całym świecie. Rozłożenie zwykłych ceramicznych skorup znajdywanych na ziemi w trakcie tzw. powierzchniówek (badań polegających na przeczesywaniu wybranego terenu ze wzrokiem wbitym w ziemię) pozwala bez kosztownego i czasochłonnego kopania w miarę trafnie rozpoznać archeologiczną wartość danego miejsca. Tą metodą od lat tworzone jest Archeologiczne Zdjęcie Polski, czyli rejestr wszystkich stanowisk archeologicznych w naszym kraju. Ceramika miała też swój udział m.in. w ustaleniu, że w rzeczywistości miasto uznawane za Troję było kilkanaście razy większe, niż to, co odkrył Heinrich Schliemann. Bo tak naprawdę „nudne” skorupy to od dawna jedne z najlepszych i najrzetelniejszych kronik ludzkich dziejów. Co więcej, ich znaczenie będzie rosło, gdyż nowe metody badawcze pozwalają odczytywać z ceramiki coraz więcej informacji.
Więcej o projekcie Knossos Urban Landscape na stronach British School w Atenach i University College London. Kolejny opis projektu tym razem z graficznymi wynikami prac.
Badania opisano też w:
Whitelaw, T., Bredaki, M. and Vasilakis, A. (2010). The Knossos Urban Landscape Project. in Morgan, C., Pitt, R., Mulliez, D. and Evely, D. (ed.) Archaeology in Greece. Archaeological Reports 56:183-4.
Tekst: J.C., W.P.
Wbrew tytułowi nie dowiadujemy się jednak, co mówią skorupy – na razie opisano tylko metodę brania ich na spytki.
Ja bym powiedział, że na razie dowiadujemy się niewiele, bo dla dobra śledztwa nie są ujawniane szczegóły ;)
Jako miłośnik faceta z biczem chciałbym zaprotestować i przypomnieć, czego tenże uczył studentów:
„Archeology is the search for fact” :)