Neandertalski haplotyp w naszych genach

Haplotyp (odcinek DNA) o oznaczeniu B006 od lat intrygował genetyków ze względu na rozmieszczenie obdarzonych nim osób. Prawie w ogóle nie występuje u Afrykanów, ale już u mieszkańców reszty świata nie jest czymś rzadkim. Łącznie ma go 9 proc. ludzi żyjących poza Afryką.

Prof. Damian Labuda z uniwersytetu w Montrealu próbował wraz ze współpracownikami rozgryźć tajemnicę tego haplotypu, ale bezskutecznie. Nigdzie nie dało się znaleźć jego źródła. Przełomem okazało się niedawne odczytanie genomu neandertalczyka przez zespół Svante Pääbo z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku. Okazało się, że B006 pochodzi od naszych wymarłych kuzynów.

Zdaniem genetyków ten neandertalski haplotyp pojawił się w naszym DNA jakieś 50-80 tys. lat temu. Najpewniej doszło do tego na Bliskim Wschodzie, zanim Homo sapiens rozproszyli się po świecie. To by tłumaczyło występowanie B006 wszędzie poza Afryką.

Nie ma wątpliwości, że takich haplotypów naukowcy znajdą jeszcze wiele w naszych genach. Z analiz zespołu Pääbo wynika, że od 1 do 4 proc. DNA ludzi spoza Afryki pochodzi od neandertalczyków.

Przyłapanie neandertalskiej haplogrupy naukowcy opisali w „Molecular Biology and Evolution”.

Yotova, V., Lefebvre, J., Moreau, C., Gbeha, E., Hovhannesyan, K., Bourgeois, S., Bedarida, S., Azevedo, L., Amorim, A., Sarkisian, T., Avogbe, P., Chabi, N., Dicko, M., Santa Amouzou, E., Sanni, A., Roberts-Thomson, J., Boettcher, B., Scott, R., & Labuda, D. (2011). An X-linked haplotype of Neandertal origin is present among all non-African populations Molecular Biology and Evolution DOI: 10.1093/molbev/msr024

~ - autor: Wojciech Pastuszka w dniu 3.02.2011.

Komentarzy 20 to “Neandertalski haplotyp w naszych genach”

  1. To już bardzo konkretna sprawa.

  2. Nie bardzo rozumiem…. Co to jest ten haplotyp w DNA? I jak to obliczono, że tylko 9% ludzi go ma poza Afryką? Gdzie takie badania statystyczne prowadzono i na ile są one wiarygodne?

    • Ha, od którego miejsca zacząć? Budowę DNA trzeba omówić?

    • Spróbuję powyjaśniać choć na genetyce znam się średnio (ot tyle żeby przedstawić wyniki badań)

      Radykalnie upraszczając haplotyp jest to występująca razem grupa genów. Różni ludzie w tym samym miejscu DNA mogą mieć różne haplotypy. Na ich podstawie można np. określać pochodzenie poszczególnych ludzi.

      Owe 9 proc. uzyskano obliczając ile razy haplotyp B006 występuje w DNA ludzi z różnych dostępnych baz. Obliczenia zespołu prof. Labudy są raczej bardzo wiarygodne, bo cała prowadzono je na ponad 6 tys. próbek z całego świata.

  3. Błąd pomiaru, błąd metody, błąd statystyczny. Każdy szacunek obarczony jest jakimś błędem. Całe szcęście mamy krzywą Gaussa! I skoro napisali 9% to znaczy, że prawie jedna dziesiąta homo sapiens ma płaskie czoła i krzywe nogi :)

  4. Ciekawe jak te proporcje wygladaja u Aborygenow australijskich?
    Naleza oni chyba do jednej z pierwszych fal migracyjnych i ich przodkowie mogli stanowic mniejszosc przemieszczajac sie przez tereny zamieszkale przez „czystej krwi” Neandertalczykow.
    Nastepne fale mialy do czynienia ze zmniejszajaca sie populacja Neandertalczykow, w tym coraz wiekszy udzial metysow, oraz grupami osiedlencow HS z poprzednich fal.
    .
    Do mieszania ras mogl sie przyczynic zwyczaj udostepniania swoich kobiet przybyszom na znak przyjaznych zamiarow (zapewnie przybysze, jesli wedrowali z kobietami odwzajemniali sie tym samym).
    W niektorych spoleczenstwach jeszcze niedawno byly praktykowane takie obyczaje.

    • „Do mieszania ras mogl sie przyczynic zwyczaj udostepniania swoich kobiet przybyszom na znak przyjaznych zamiarow (zapewnie przybysze, jesli wedrowali z kobietami odwzajemniali sie tym samym).”

      To dość daleko idąca i nie mająca potwierdzenia w doniesieniach naukowych spekulacja.

    • Oczywiscie, ze spekulacja i chyba raczej ciezko byloby ja udowadniac na podstawie materialu kopalnego.
      Mozliwosci jest duzo – np. wybjanie po drodze wrogich plemion i wedrowka dalej „wzbogacajac sie” o zniewolone branki – jesli chcemy bardzo drastyczny i brutalny scenariusz.
      Do mnie przemawiaja akurat mechanizmy bardziej naturalne i pokojowe, wpisane ewolucyjnie w nasze obyczaje, zeby przy roznych okazjach wzbogacac swoja pule genowa.

  5. „Łącznie ma go 9 proc. ludzi żyjących poza Afryką.”

    „Z analiz zespołu Pääbo wynika, że od 1 do 4 proc. DNA ludzi spoza Afryki pochodzi od neandertalczyków.”

    Jeden tekst i trzy cyfry. To w końcu 1, 4, czy 9% ludzi współczesnych pochodzi od neandertalczyków?

    Fryst powiedział „I skoro napisali 9% to znaczy, że prawie jedna dziesiąta homo sapiens ma płaskie czoła i krzywe nogi :)”

    W komentowanym tekście nie ma wzmianki, czy chodzi o haplotyp Y-Dna, czy haplotyp mtDna. Nazwa Ht B006 sugeruje tylko, że prawdopodobnie chodzi o ht Y-Dna. Jeśli zaś faktycznie chodzi o ht Y-Dna, to jest on odpowiedzialny wyłącznie za płeć osobnika i nie decyduje o tym, czy ma on płaskie czoło lub krzywe nogi.

    A tak swoją drogą, to skąd Fryst zaczerpnąłeś informację, że neandertalczycy mieli płaskie czoła i krzywe nogi. Podejrzewam, że płaskie pomyliłeś z pochyłym, a krzywe zobaczyłeś na jakiejś starej rycinie, na której próbowano zrekonstruować podobiznę pierwszego odnalezionego w Neanderthal’u osobnika, który był wiekowym mężczyzną, cierpiącym na artretyzm. Przy diecie neandertalskiej występowanie krzywicy nie wchodzi w rachubę. No a skoro jego przodka nazwano erectus, to sama nazwa sugeruje, że do małpiej sylwetki było mu już bardzo daleko.

    • Ja to odebralem, ze u 9% ludzi stwierdzono geny „neandertalskie” w „stezeniu” od 1,4% do 4% genow „neandertalskich” w calym genotypie u osob, ktore takowe posiadaly.

    • Jeden tekst i trzy cyfry. To w końcu 1, 4, czy 9% ludzi współczesnych pochodzi od neandertalczyków?

      1-4 proc. całości genomu ludzi poza Afryką, czyli średnio rzecz ujmując każdy oprócz Afrykanów ma 1-4 proc. genów od neandertalczyków. 9 proc. ludzi ma natomiast ten określony haplotyp. Chodzi oczywiście o jądrowe DNA. Mitochondrialne odczytano ładnych parę lat temu i nie znaleziono żadnych neandertalskich śladów. Dlatego funkcjonowało przekonanie, że H. sapiens nie krzyżowali się z z neandertalczykami.

      • Jeszcze ciekawiej.
        Coraz bardziej intryguje mnie, jak to wyglada u Aborygenow.
        .
        Z braku pozostalosci neandratlskich w DNA mitochondrialnym wynika kolejna „spekulacja”, ktora zaraz zirytuje Ryszarda.
        Zapewne Neandertalczycy zakochiwali sie w kobietach HS i wyganiano ich wraz z ukochanymi ze wspolnoty neandertalskiej – szli parami daleko, daleko przed siebie, zaludniajac kolejne kontynenty. Po drodze jedli jablka……. ;)

        • Wiem tylko tyle, że niektórzy z nich B006 mają. W wynikach badań jest taka wzmianka: „Outside Africa, B006 is found in all habitable continents including Australia, as determined from a remote community of isolated indigenous Australians living in Central Australia”

      • „Dlatego funkcjonowało przekonanie, że H. sapiens nie krzyżowali się z z neandertalczykami.”

        Oznaczałoby to, że bariera rozrodcza jednak istniała.Tzn kobiety H. sapiens nie rodziły płodnego potomstwa w linii żeńskiej, przez co brak jest śladów nendertalskiego DNA w mitochndriach. Samiec mieszaniec urodzony przez neandertalkę mógł spłodzić płodne potomstwo z samicą H. sapiens, co pozwalało na transfer DNA jądrowego.

        Myślę, że nie dochodziło do mieszania się populacji jak to próbuje przedstawiać krzysztofsf – bardziej prawdopodobne jest adoptowanie osieroconych dzieci, wychowywanie ich przez h. sapiens jako własnych a następnie prokreacja.

        To by oznaczało podobne zdolności społecznej adaptacji obu gatunków. Oczywiście to moje wyłączne folgowanie interpretacji wyników badań jakie są przedstawiane. Ale takie wnioski mi się nasuwają.

        • Duzo tych dzieci musialoby byc…
          Przypomina mi sie Auley i „Dzieci Ziemi” bodajze.

          Ja sie zastanawiam jeszcze nad walorami takich mieszancow w pierwszym pokoleniu.
          Jesli faktycznie HN byl znacznie silniejszy fizycznie od HS (a byl?), to mieszance mogly dominowac fizycznie po podrosniaciu, zwlaszcza jesli zalozymy zblizony potencjal intelektualny. Taki „Pudzian” w otoczeniu przecietniakow.
          Z lekkim przymrozeniem oka moge zaryzykowac stwierdzenie, ze moglo to dac podstawe do przetworzenia sie w odleglej przyszlosci po latach na opowiesci o czasach gdy zyli tytani a zwlaszcza potomstwo „ziemskich” kobiet i tytanow, czy tez innych aniolow – potezne i brutalne.

          • Nie wiemy też, na jakim etapie rozejścia się gatunków doszło do krzyżowania się – sugerują wczesną, bowiem bliskowschodnią chronologię.

            Bariera rozrodcza mogła być wówczas mniejsza niż np 20.000 tys lat temu.

            To jednak oznaczałoby, niezwykle długą izolację populacji euroazjatyckich HS od przedstawicieli afrykańskich HS – dłuższą niż datowanie momentu krzyżowania się HS i HN.

            To jest równie sensacyjne odkrycie, bo do tej pory populacjoniści twierdzili, że istnieje ciągła wymiana puli genetycznej w obrębie całego gatunku HS – a tu taka niespodzianka.

        • A ja zdążyłem pomieszać. Aby zachowało się HN mitochondria u HS oznaczałoby to potomstwo w linii żeńskiej od czystej samicy HN.

          Oznacza to, że takie potomstwo się nie zachowało, albo samice mieszańce urodzone przez samice HN były bezpłodne. Natomiast mieszane samce urodzone przez samice HN lub HS dawały płodne potomstwa z kolejną samicą HS.

          Dokąd nie zaczną klonować :) się nie dowiemy.

  6. Ot, po prostu przeżyli tylko potomkowie po tatusiach neandertalczykach – bo jeśli rodzili się w hordzie HS, to ich losy były jak reszty ludzi.
    Neandertalczycy, wraz ewentualnymi owocami sodomii swoich kobiet, wymarli.
    Nie wygląda zaś na to, żeby kiedykolwiek istniały jakieś mieszane gromady.

  7. Kilka uwag: P. Wojciech (przed którym po raz kolejny chylę czoła) określił haplotyp jako grupę genów. To niezupełnie prawda, gdyż haplotypy analizuje się nie tylko w materiale ze znanymi genami, ale także w tzw. DNA niekodującym, które nie zawiera informacji genetycznyej (lub jej roli nie znamy).

    Haplotyp to po prostu fragment materiału genetycznego, analizowany pod względem pewnej, umownej i zdefiniowanej przez badacza cechy. W dobie genetyki molekularnej można to utożsamić z określoną sekwencją nukleotydów w DNA. W związku z tym haplotypy mają charakter zupełnie umowny, mogą dotyczyć grupy genów, fragmentu genów, materiału niekodującego.

    Druga uwaga dotyczy sprawy braku neandertalskiego DNA mitochndrialnego. Otóż linie zarówo DNA mitochondrialnego jak i związane z chromosomem Y mają tendencję do samoistnego zanikania. Wystarczy, że w danej rodzinie zaniknie linia żeńska (urodzą się sami synowie) a w następnych pokoleniach zaniknie linia męska (urodzą się same córki). Jak widać istnieje potomstwo a nie istnieje linia mitochondrialna i Y. Stąd mitochondrialna Ewa jest wydatowana wcześniej niż i chromosomo-Y Adam.

    Dlatego częstość i proporcje genetycznych cech Y i mitochondrialnych badanych teraz mogą się znacznie różnić od proporcji w czasach dawniejszych, niezależnie od tego które są „starsze” a które „młodsze”. Tego zdają się nie rozumieć komentowani tu czasami „genetycy ludowi” ekstrapolujący dzisiejsze dane genetyczno-etnograficzne na czasy poprzednie.

    Ponadto ze szczególnymi rodzajami grup haplotypów mitochondrialnych (tzw haplogrupami) jest związanych szereg schorzeń, co mogło mieć znaczenie adaptacyjne (niektóre choroby mają charakter adaptacyjny), zresztą skąd my wiemy, czy DNA mitochondrialne nie miało jakichś innych cech w jednych warunkach pozytywnych w innych negatywnych pod względem ewolucyjnym.

Dodaj odpowiedź do inhet42 Anuluj pisanie odpowiedzi