Wytapianie żelaza w Pruszkowie, siłacze w Biskupinie, czyli archeologiczne lato trwa
Wraz z zakończeniem obchodów bitwy pod Grunwaldem nie skończyły się archeologiczno-historyczne atrakcje tego lata. Coraz więcej instytucji stara się przygotować ciekawe imprezy, które przyciągną turystów i miłośników historii.
Wnętrze zrekonstruowanej starożytnej dymarki podczas wytopu żelaza. Fot. Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie
I tak np. od 2008 r. Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie podejmuje latem próby rekonstrukcji dawnych technik wytopu żelaza w dymarkach. W prowadzonych raz na 2-3 tygodnie wytopach może brać udział każdy chętny i to bezpłatnie. Imprezy są nie tylko pokazami dla widzów, ale także pełnoprawnymi eksperymentami archeologicznymi, których celem jest odtworzenie starożytnego procesu wytopu. Doświadczenia prowadzi Wojciech Sławiński wraz z pracownikami muzeum. Będą oni tłumaczyć zgromadzonym przebieg procesu oraz wytłumaczą, jak wielką rolę odgrywały takie niepozorne dymarki w dziejach Europy.
Dymarka podczas eksperymentalnego wytopu. Fot. Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie
W tym roku wytopy odbędą się jeszcze 24 lipca, 14 sierpnia i 4 września. Zaczynają się o godz. 16. Wytopy są częścią trwającej do września Kampanii Ognia – kilkunastu wydarzeń artystycznych, popularnonaukowych i edukacyjnych. Więcej szczegółów na stronie muzeum.
Wiele imprez organizuje również Muzeum Archeologiczne w Biskupinie. Jedną z nich jest konkurs siłaczy i pokaz dawnych sportów, który odbędzie się 8 sierpnia (godz. 8). Widzowie będą mogli oglądać prawdziwych siłaczy, którzy będą walczyć w tradycyjnych konkurencjach o tytuł „mocarza biskupińskiego”.
Podnoszenie ciężaru z kłód w 2009 r. Fot. Muzeum Archeologiczne w Biskupinie
To oczywiście tylko dwa przykłady. W całym kraju organizuje się dziesiątki historyczno-archeologicznych imprez, których poziom i wierność dawnym realiom są coraz wyższe. Wiele z nich znajdziecie w naszym dziale Wydarzenia. Jeśli wiecie o jakichś imprezach, których tam nie ma, to piszcie na adres archeowiesci@gmail.com.
Wczytuję się w kolejne notki i chciałbym wyrazić swój podziw dla całej twojej pracy, Autorze. A już to, że jesteś z wykształcenia prawnikiem (do czego w 50% i ja dążę), z zawodu redaktorem i masz czas ogarnąć taką niesamowitą stronę, to nic tylko pogratulować i życzyć sobie podobnych sukcesów. Jeśli miałbyś ochotę, wstąp po drodze na mój literacki blog (krainaslow.wordpress.com), który, mam nadzieję, tworzę z nie mniejszą pasją. Jeszcze tu wrócę nie raz, nie dwa, bo widzę tu posty, z których można by wiele wnieść do swoich opowiadań.
Dziękuję pięknie za miłe słowa :)
Ciekawe czy archeostrongman – maja jakieś umocowanie w wiedzy historycznej, czy to wyłącznie atrakcja ?
hm.. muzeum biskupińskie napisało „Biskupin odwiedzą ludzie o wyjątkowej sile fizycznej by powalczyć o tytuł „mocarza biskupińskiego”, który pokona utytułowanych rywali w ciekawych, tradycyjnych konkurencjach.” Słowo „tradycyjne” mogłyby niby wskazywać na jakąś historyczność.