Nacięcia sprzed ponad 70 tys. lat. Początki sztuki czy przypadek?
13 kawałków ochry z nacięciami zrobionymi przez naszych przodków 100-72 tys. lat temu zaprezentowali w Journal of Human Evolution naukowcy badający jaskinię Blombos w Południowej Afryce.
Ich zdaniem są one dowodem, że już wtedy pojawiło się myślenie symboliczne, które stoi u podstaw sztuki, religii, czy języka.
Od lat twierdzono, że takie myślenie pojawiło się około 50 tys. lat temu na skutek jakiejś mutacji genetycznej. Głównym dowodem na poparcie tej hipotezy był brak starszych śladów jakichkolwiek zachowań symbolicznych. Inaczej powiedziawszy, wedle tej tezy dopiero wówczas ludzie stali się współcześni pod względem intelektualnym.
Jednak antropolog Christopher Henshilwood z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu (Południowa Afryka) uważa wraz ze współpracownikami, że nacięcia na kawałkach ochry (pigmentu z tlenków żelaza) są przykładem świadomie tworzonych abstrakcyjnych wzorów.
13 zaprezentowanych obecnie kawałków naukowcy znaleźli w Blombos w warstwach datowanych na 72, 77 i 100 tys. lat temu. Dwa inne kawałki ochry z nacięciami datowane na 77 tys. lat temu naukowcy badający jaskinię zaprezentowali już w 2002 r.
Analizy mikroskopowe wykazały, że nacięcia wykonywano kamiennym narzędziem. W kilku przypadkach miejsce, w którym robiono nacięcia, wpierw wyrównano.
Nacięcia tworzą geometryczne wzory w postaci wzorów w kratkę, rozgałęziających się linii, linii równoległych i kątów prostych. Zdaniem odkrywców mogły to być przykłady wzorów, które mieszkańcy jaskini Blombos malowali ochrą na skórach i innych materiałach.
Taki dowód jednak nie wszystkich przekonuje. Antropolog Curtis Marean z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie, który prowadzi badania w innej południowoafrykańskiej jaskini, uważa, że nacięcia mogły powstać jako efekt uboczny ścierania kawałków ochry dla uzyskania proszku.
Na podstawie Science News. Dali zdjęcie.
Kawałki ochry nie są jednak jedynym dowodem na wcześniejsze pojawienie się myślenia symbolicznego. Dużo bardziej przekonujące są moim zdaniem równie stare paciorki z muszelek. Naukowcy badający Blombos znaleźli ich kilkadziesiąt. Podobne paciorki znaleziono też w marokańskiej jaskini Taforalt. Pojedyncze egzemplarze są znane z jeszcze dwóch innych stanowisk.
No to mutacja czy efekt skali tj. zagęszczenia populacji i zwiększenia możliwości wymiany myśli?
Zależy kogo spytać. Sprawa intelektualnego dojrzewania człowieka jako gatunku jest w nauce dyskusyjna i taką będzie zapewne długo. Bo i danych na ten temat jest bardzo mało. A badanie co działo się w mózgu istot już dawno zmarłych jest raczej dość trudne :)
Poza tym obie hipotezy niekoniecznie się wykluczają. Mutacja może np. odpowiadać za pojawienie się symbolicznego myślenia, a efekty jego twórczego wykorzystania w postaci wynalazków i i zwyczajów mogły zacząć się upowszechniać dopiero po osiągnięciu przez populację ludzi określonego zagęszczenia.
„Curtis Marean … uważa, że nacięcia mogły powstać jako efekt uboczny ścierania kawałków ochry dla uzyskania proszku.”
Też tak pomyślałem, to osłabia dowód ale nie zaprzecza. Wzory, jeżeli były, z ochry na ciele też mogły być abstrakcyjne.
Sadze, ze jednym z pierwszych przejawow sztuki byly tatuaze, poprzez robienie blizn na ciele i wcieranie w nie barwnikow.
Z przyczyn oczywistych nie zweryfikujemy tego kopalnie, chociaz istnienie ich chyba u wszystkich ludow (chyba poza eskomosami ?) moze za tm swiadczyc.
>>Z przyczyn oczywistych nie zweryfikujemy tego kopalnie, chociaz istnienie ich chyba u wszystkich ludow (chyba poza eskomosami ?) moze za tm swiadczyc
Niektórzy Eskimosi – znaczy się Inuici i Yupik – owszem tatuowali się i być może robią tak do dziś
http://www.vanishingtattoo.com/arctic_tattoos.htm
czy ktoś zna jakieś inne zastosowanie ochry, poza „ozdobnym”? Bo do czego miałby służyć ten proszek (uzyskiwany przez ścieranie), jeśli nie do malowania twarzy, ścian, przedmiotów w jakieś wzorki, czy choćby tylko chaotyczne bazgroły? Tak więc, niezależnie od tego, czy „twórca” bazgrał po kawałkach ochry („nacięcia”) czy też bazgrał samą ochrą, uzyskaną przez ścieranie (którego ubocznym produktem były „nacięcia”), wychodzi chyba na jedno? Tak czy siak to są pierwociny sztuki…
chyba, że malowanie ciała ochrą miało znaczenie utylitarne, np. maskujące (na tle laterytowej gleby podczas podkradania się do ofiary)
BTW, taka zabawa polegająca na bazgraniu była obserwowana też (spontanicznie, nie wyuczona) u trzymanych „w niewoli” małp człekokształtnych, zarówno szympansów, jak i goryli. Dawano małpie pędzel/ołówek i hulaj dusza… Niektóre z tych bazgrołów podobno nieźle się później sprzedawały jako sztuka abstrakcyjna.
Oczywiście, że jest możliwe inne zastosowanie. Choć jest chyba jeszcze bardziej zaawansowane niż bazgranie różnych rzeczy na czerwono :) https://archeowiesci.wordpress.com/2009/05/13/superklej-z-epoki-kamienia/
” czy ktoś zna jakieś inne zastosowanie ochry, poza “ozdobnym”?” ”
Ponoć jeszcze (dzięki tlenkom żelaza) garbowanie skór w paleolicie i mezolicie, czyli zastosowanie praktyczne a nie artystyczne.
Skóra pokryta warstwą jakiegoś barwnika może być odporniejsza na ukąszenia owadów – np. starożytne Egipcjanki, które jedną rękę miały zajętą dzieckiem a drugą gotowały posiłek, malowały oczy czarną farbą zawierającą antymon i/lub hematyt, aby im tam muchy nie właziły. Może i ochra się tak sprawdzała?
Ochra ma również, a może nawet przede wszystkim zastosowanie jako filtr ochronny przeciwko niekorzystnemu działaniu promieni UV. Zmieszana w odpowiedniej proporcji z wodą jest swego rodzju kremem ochronnym przeciwko palącemu słońcu, grzybicy skóry, bakteriom i pasożytom. Powszechnie uważa się też, że takie było jej pierwotne zastosowanie. Pełniła też ważną rolę w szamanistycznej obrzędowości, gdzie była wiązana z racji barwy z symbolem krwi. Grudkami ochry z tego względu posypywano też wiele ciała zmarłych próbując w ten sposób symbolicznie przywrócić ich do życia. Do dziś wiele plemion środkowoafrykańskich maluje ciała i włosy ochrą w celu zabezpieczenia skóry przed palącym słońcem. Większość z nich pochodzi z obszarów otaczających pustynię Kalahari.
A to jest bardzo ciekawe – przejscie od typowo praktycznego zastosowania, do zdobienia .
Najciekawsze jest to jaki był faktyczny powód takiego „przejścia”. Może zrobili to z nudy :)???
Wzorce spoleczne i estetyczne.
Chyba mezczyzni tez malowali wtedy oczy.
Osoby niepomalowane (np tereny bez plagi much) zaczynaly nasladowac np. dostojnikow z zonami, przybylych zarzadzac lub na inspekcje z centrali, zaczynajacych dzien od zabezpieczania oczu.
Po jakims czasie niepomalowani oznaczali osoby spoza sfery wplywow.
Wow, Krzysiu chyba za daleko popłynąłeś :)
Zwykle nasladownictwo polaczone z podkresleniem przynaleznosci do grupy.
Po jakims czasie pewne atrybuty staja sie identyfikatorem spolecznosci.
Mogly tez miec znaczenie walory estetyczne – ale trudno chyba stwierdzic, czy babeczki z pomalowanymi oczami i odwrotnie, bezposrednio „krecily” partnerow, czy ewentualnych chetnych.
Sadze, z etakie powiwazania mogly pojawic sie wtornie, gdy z malowaniem byly juz sprzezone pozytywne skojarzenia.
Ja popłynę dalej: niepomalowany = nagi.
Tak na temat.
Malunki mogly byc naprawde ciekawe.
http://www.joemonster.org/art/11740/Malo_ktora_kobieta_odmowilaby_sobie_tego_latem
„Antropolog Curtis Marean z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie, który prowadzi badania w innej południowoafrykańskiej jaskini, uważa, że nacięcia mogły powstać jako efekt uboczny ścierania kawałków ochry dla uzyskania proszku”.
Powstanie tak bardzo regularnych i powtarzalnych wzorów geometrycznych w wyniku ścierania jest mało prawdopodobne. Poza tym jak piszą sami odkrywcy, ślady nacięć były badane mikroskopowo, a sama analiza traseologiczna wykazała, że powstały one w wyniku pracy narzędziem kamiennym. Nawet na niektórych zdjęciach widać wyraźnie ich charakterystyczne dla tego typu czynności kształty i przekroje.
a tymczasem nieaktualny argument o nieredukowalnej złożoności oka (z łatwością możliwy do obalenia przez studenta I roku biologii – po kursie zoologii bezkręgowców) ciągle żywy:
http://stwarzanie.wordpress.com/2009/06/13/sylvia-baker-kosc-niezgody/
[…] Najsłynniejsze są znaleziska z południowoafrykańskiej jaskini Blombos. Warto wymienić choćby kawałki ochry z nacięciami o których poinformowano w ubiegłym roku. Szczególnie duże wrażenie robią też paciorki z […]