Pokrywę starożytnego sarkofagu odkryto w Warszawie
W Zamku Królewskim odkryto pokrywę rzymskiego dziecięcego sarkofagu z II wieku. Natrafiła na niego konserwator Maria Szczypek podczas prac porządkowych w ogrodzie Zamku Królewskiego. Bezcenny zabytek leżał w ziemi.
Wykonana z białego marmuru pokrywa jest bogato zdobiona. W narożnikach widać dziecięce maski i leżące pochodnie. Jest też na niej relief przedstawiający wyścigi czterech zaprzęgów konnych, powożonych przez erosy.
Pokrywa należy do sarkofagu, który znajduje się obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie. Ostatni raz widziano ją w 1939 r.
– Straciliśmy już nadzieję, że uda się znaleźć brakującą część. Zaginęła podczas zawieruchy wojennej podobnie jak wiele innych polskich dzieł sztuki. Na szczęście eksponat będzie teraz znów kompletny – cieszy się archeolog Zbigniew Dłubakowski.
Archeolog dr Hubert Kowalski komentuje: To jeden z najcenniejszych zabytków jakie znajdują się w polskich zbiorach. To jedyny tej klasy starożytny sarkofag z pokrywą jaki posiadamy. Na całym świecie jest ich zaledwie kilkadziesiąt sztuk.
Sarkofag dziecięcy wykonano ok. roku 160-170. Do Polski trafił pod koniec XVIII w. Pierwotnie znajdował się w parku Arkadia koło Łowicza. Sto lat później trafił do pałacu Radziwiłłów w Nieborowie, gdzie przechowywany był do wybuchu wojny. Jego późniejsze losy, a przede wszystkim to w jaki sposób jego pokrywa trafiła do ogrodu Zamku Królewskiego nie są do końca jasne.
Na podstawie Życia Warszawy i dziennika.pl.
Spośród wielu niesamowitych doniesień to jest jednym z „bardziej niesamowitych”. Myślenie o ciągu zdarzeń pomiędzy pracą rzeźbiarza a kopaniem gracką w ogródku przyprawia o zawrót głowy… Z tymi wszystkimi przerywnikami w rodzaju upadku cesarstwa, przetrwaniu chrystianizacji, nie mówiąc o przeleżeniu 60 lat z okładem w grządce, urządzonej koło pustyni z jednym bodaj boniowanym wegłem i kawałkiem bramy pozostałymi z Zamku Królewskiego. No i potem odgruzowanie, spychacze, „gierkowska” odbudowa. I do tego cudowne rozdzielenie i złaczenie po latach… A pytają się, czy życie mogło powstać przez przypadek…
Podobny obiekt sfotografowałem w latach 80-tych w ogrodach pałacu Roberta Schweikerta w Łodzi przy Piotrkowskiej 262. Prawdopodobnie jest to kopia rzymskiego sarkofagu dziecięcego. Wnętrza tego pałacu sfilmowano w obrazie A.Wajdy Ziemia Obiecana – scena giełdy towarowej. Obecnie mieści się tutaj Centrum Informacyjne UE.