O mozaikach z Ptolemais
Dostrzegłem dziś w „Nauce w Polsce” tekst o tytule „Trzy mozaiki odkryli Polscy archeolodzy w Ptolemais”. – Super! Kolejne! – ucieszyłem się i zacząłem czytać materiał, by go potem w wersji skróconej przedstawić w Archeowieściach.
W pewnym momencie odkrycie wydało mi się jednak dziwnie znajome. Trochę pokopałem i okazało się (czego Nauka w Polsce nie podała), że rzeczywiście opisywane mozaiki Polacy odkryli, ale w 2002 r. Myślę jednak, że warto skorzystać z okazji i przypomnieć to jedno z najciekawszych polskich odkryć ostatniej dekady.
W budynku zwanym „Domem Leukaktiosa”, a także „Willą z widokiem” i „Willą Lucjusza Akcjusza” archeolodzy z Instytutu Archeologii UW odkryli kompletną dekorację mozaikową posadzek. – Imię Leukaktiosa [grecka forma imienia Lucjusz – WP] – jednego z ostatnich właścicieli domu – zostało dwukrotnie zapisane na mozaikach – mówi Nauce w Polsce dr Marek Tycjan Olszewski z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Odkryte mozaiki są w większości geometryczne. Jednak w trzech pomieszczeniach były sceny figuralne. Mozaiki wykonane są w technice opus tesselatum. Są to umieszczone w zaprawie kolorowe sześcioboczne kostki kamienne o boku od 0,5 cm do 2,0 cm. Mozaiki pokrywają westybul, „łazienkę”, mały dziedziniec i duży dziedziniec (atrium) z basenem (impluvium) o powierzchni ok. 85 m2, oraz cztery pomieszczenia, z których trzy miały charakter reprezentacyjny. („Willa z widokiem” sfotografowana z latawca)
Pomieszczenie, w którym odsłonięto mozaikę ze skrzydlatą personifikacją zwycięstwa Nike (Wiktorią) ma około 40 m2. Przedstawienie Nike znajduje się wewnątrz, naprzeciwko wejścia głównego do jadalni. Nike trzyma tablicę, na której jest grecka inskrypcja życząca właścicielowi: „Powodzenia Leukaktiosowi”.
Panel środkowy przedstawiający Wiktorię zrobiony jest z kamyków wielkości 0,5 centymetra. Czasami są one nawet mniejsze. Twarz, skrzydła i ręce są bardzo pięknie wykonane. Widać też ślady przeróbek, które najwyraźniej wykonał gorszy rzemieślnik. Być może zmieniony został też napis na tablicy trzymanej przez Nike.
Druga, niezwykle interesująca mozaika figuralna, to przedstawienie Dionizosa z orszakiem i śpiącej Ariadny, porzuconej przez Tezeusza na wyspie Naxos. Bóg widząc nagą, śpiącą dziewczynę, oczarowany jej urodą, zakochał się w niej. Jest to trzynaste przedstawienie z tym mitem na mozaikach rzymskich.
– Pomieszczenie, w którym je odsłoniliśmy, to gyneceum, czyli miejsce, w którym mieszkały kobiety – mówi badacz.
– Na podstawie stylu i motywów geometrycznych mozaik oraz korelacji ich ze stratygrafią stanowiska i innych artefaktów, datuję powstanie mozaik, a więc i apogeum funkcjonowania tzw. „Domu Leukaktiosa” na lata 215-225 n.e., czyli okres seweriański. Dom ten w takiej formie istniał około czterdziestu lat, aż do trzęsienia ziemi i następnie został zajęty do celów rzemieślniczych – mówi dr Olszewski, który od ponad dwudziestu lat zajmuje się dekoracją domów epoki cesarstwa rzymskiego.
Zdaniem naukowca w andronie, czyli salonie recepcyjnym pana domu, była jeszcze jedna mozaika figuralna, ale została całkowicie zniszczona. Przedstawiała najprawdopodobniej popiersie.
Jak zauważa dr Marek Olszewski odsłonięte w Ptolemais mozaiki, które należy zaliczyć do tzw. szkoły cyrenajskiej mozaik okresu rzymskiego są jednymi z najbogatszych w tym regionie. Zarówno, jeśli chodzi o wybór motywów i stan ich zachowania.
Więcej w Nauce w Polsce. Zdjęcia części mozaik znajdziecie w raporcie z wykopalisk opublikowanym na stronie ptolemais.pl. (plik pdf). Raport zaczyna się od zdjęcia mozaiki przedstawiającej Dionizosa z orszakiem i śpiącą Ariadnę.
Innym dużym sukcesem polskich archeologów w Ptolemais było odkrycie w 2006 r. skarbu rzymskich monet.
Literówka „od 0,5 mm do 2,0 cm”.
Chyba chodziło o 0,5 cm?
Pośpiech?
Nie wiem o co chodziło Nauce w Polsce, bo to od nich te rozmiary.
Sprawdziłem w innych źródłach. Ich zdaniem kostki przy opus tesselatum miały od 0,5 cm do 3 cm, więc najpewniej pomyłka. Dzięki za uwagę :)