Nowe odkrycia w twierdzy Heroda
W twierdzy króla Heroda, słynnym Herodionie na Pustyni Judzkiej niedaleko Betlejem, archeolodzy odkryli teatr z freskami na ścianach oraz sarkofagi członków królewskiej rodziny – poinformował w środę izraelski archeolog Ehud Netzer, który kopie tam od 35 lat.
Pozostałości pałacu widziane z lotu ptaka. Jeszcze większe wrażenie robi rekonstrukcja Herodionu
Herodion (zwany też Herodium) wzniósł Herod Wielki, król Judei w latach 39-4 p.n.e. Twierdza zajmuje ścięty wierzchołek sztucznego wzgórza. Postawiona w latach 22-15 p.n.e. budowla pełniła funkcję ufortyfikowanego pałacu z luksusowymi łaźniami i basenem.
Zdaniem profesora Netzera z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie Herodion jest też miejscem spoczynku Heroda. W maju zeszłego roku uczony informował o odkryciu sarkofagu, w którym pochowano króla. Niedawno archeolodzy znaleźli też jeszcze dwa inne groby.
– Jest pewne, że te dwa inne sarkofagi należały do członków rodziny Heroda – zapewnia Netzer, który twierdzi, że mauzoleum Heroda celowo zniszczono w czasie pierwszego powstania żydowskiego, w 68 roku n.e.
Odkryty teatr miał 650-750 miejsc był bogato ozdobiony malowidłami ściennymi, które zdaniem archeologa są w typie rzymskich fresków z Rzymu i Pompejów.
– Można zasadnie uważać, że budowa teatru miała związek z wizytą w 15 r. p.n.e. Marka Agrypy, wybitnego polityka, dowódcy wojskowego i doradcy cesarza Augusta – powiedział archeolog.
Więcej w depeszy PAP, którą opublikował portal gazeta.pl. PAP pomylił się pisząc, że odkryta budowla to amfiteatr.
Bardzo ciekawe. Patrząc na zdjęcie i na rekonstrukcję, to naprawdę budowla była imponująca. Hmmm… Nie chciałbym być na miejscu dowódcy wojsk, które miałyby zdobywać taką fortecę. LOL! Naprawdę agresorzy mogli sobie „pokruszyć zęby” o nią, a równocześnie widać, że był to obiekt bardzo luksusowy. Jeśli tam przybyli trzej Mędrcy ze Wschodu zdążający do Betlejem, to z pewnością musieli być pod wrażeniem Heroda i jego potęgi, mimo, że na Wschodzie też były przecież bardzo imponujące budowle.
Informacje od historyków i archeologów, napływające z Bliskiego Wschodu są dla mnie bardzo interesujące, gdyż uzupełniają tą wiedzę, którą – jako chrześcijanin – czerpię z Biblii, pokazują tło dla niej. I za takie właśnie teksty jestem najbardziej wdzięczny! Naprawdę DZIĘKUJĘ! BARDZO DZIĘKUJĘ! I proszę o więcej! :-P
Jest w tym sporo racji, ja też w miarę możliwości prosiłbym o informację z rejonów Bliskiego Wschodu, bo one mnie najbardziej interesują:) z góry dziękuje:P Pozdrawiam Haereticusa:)
>>>Jeśli tam przybyli trzej Mędrcy ze Wschodu zdążający do Betlejem…
a gdzie to niby napisano, że było ich tam trzech? :-)
Do STUDENT B52: Dziękuję! :) I odwzajemniam! :)
Do EPLESTICUS: No, trochę „tradycją” poleciałem, to prawda… :) Ale chyba wśród protestantów też jest obecne przekonanie o tym, że było ich TRZECH. Przynajmniej z jednej strony nie spotkałem się z kwestionowaniem tego, a z drugiej (o ile mnie pamięć nie zawodzi) spotkałem się też z mówieniem o trzech mędrcach. Może być sprawa dyskusyjna, ale wydaje mi się, że twierdzenie, że było ich trzech może mieć swoje podstawy. Nie wiem – może są jakieś odpowiednio stare dokumenty (powiedzmy II wiek), które mogą mieć jakąś wartość jako świadectwo – tzn., że na ich podstawie można DOPUŚCIĆ taką wersję, taką możliwość. Przyznam, że moja wiedza w tym zakresie jest ograniczona i pozostaje na wiarę przyjąć, że było ich trzech, bo mogło tak być. :) Gdyby to była sprawa jakoś istotna dla wiary, to bym z chęcią poświęcił czas, by ją zgłębić. Ale przecież tak naprawdę nie jest to wcale ważne, prawda? :) Czy ich było trzech, dwóch, pięciu, siedmiu, czy czterech? Cóż za różnica! :)
Mam do Biblii – jako wierzący – 100% zaufanie. W pewnym sensie jestem nawet w opozycji do znacznej części „akademickiego świata” naukowego. Bardzo sobie cenię pracę archeologów, historyków – ale nie mogę się zgodzić z datowaniem, mam wątpliwości. To samo dotyczy ewolucjonizmu. Krótko mówiąc – sympatyzuję z „inną opcją” naukowców – kreacjonizmem (co nie znaczy, że oparcie się tylko na świadectwie biblijnym!). Uważam, że można to traktować kwestię liczebności królów – mędrców z mniejszą uwagą. Nawet fakt, że Biblia nam o nich wspomina, jest mniej istotny. Dla mnie ma to przede wszystkim wartość świadectwa o pewnym wydarzeniu… :) Pozdrawiam! :)
Heh! i znów się rozpisałem! Ostatnio się śmieję, że przy mojej chęci mówienia (niech ktoś to nazwie „gadatliwością”, jeśli mu pasuje! :-P), pisania i… przy coraz częstszym roztargnieniu, mam predyspozycje do tego, aby zostać PROFESOREM! :-P Ha, ha, ha, ha… :)
Temat „Trzech Króli” jednak nie daje mi spokoju…. Hmmm… Jak powiedziałem, to drobiazg, ale właśnie zacząłem szperać w materiałach i pisać refleksję. :-P Dzięki za inspirację! Ha, ha, ha!…
nie wiemy ile było tych króli kodnianie a było ich bardzo dużo a ze mówi się o 3 K(C) M B to jest skrót od lać. sformułowania niech Chrystus Błogosławi temu domowi i nie ma to nic wspólnego z królami
A skąd niby wiesz, że „było ich bardzo dużo”? Ciekawe…
Jeśli ktoś wierzy w 100% biblii to raczej powinien tego się trzymać. Szukanie argumentów w badaniach naukowych może spowodować nadmiar wątpliwości. A to, jak wiadomo, prowadzi do herezji. JS
Tak, tylko tak się składa, że to uczciwie prowadzone (!) badania naukowe potwierdzają to, co znajdujemy w Biblii! Jest wielu naukowców, którzy są wierni Biblii i nauce równocześnie. Nauka wcale nie musi prowadzić do herezji, odrzucenia Biblii czy zaprzeczeniu świadectwu biblijnemu!
jezeli chodzi o 3 medrcow to pamietam z wykladow z historii sztuki, ze podobno nie ma o nich wzmianki w Biblii, ale znamy ich z najwczesniejszych fresków i reliefow, wiec ze niby najpierw tradycja ustna, potem malunki i na koncu mamy swieto 3 kroli :D