Ludzie przybyli na Nową Zelandię dopiero w XIII w.

Od dziesiątków lat naukowcy spierają się o to, kiedy ludzie dotarli do Nowej Zelandii. Najnowsze datowania radiowęglowe kości szczurów i pogryzionych przez te zwierzęta nasion wykazały, że doszło do tego dopiero około 1280-1300 roku n.e.

Ludzie wylądowali na nowozelandzkich plażach zaledwie 700 lat temu – ustalili naukowcy

Podobne badania przeprowadzone w 1996 r. dały datę aż o 1000 lat starszą. Nie brakowało jednak naukowców uważających, że do zasiedlenia Nowej Zelandii doszło dopiero koło 1200 roku. Tak późna data ma swoje oparcie między innymi w ustnej tradycji Maorysów.

Zespół naukowców pod kierunkiem Janet Wilmshurst przez cztery lata badał kości szczurów i nasiona z charakterystycznymi śladami ich zębów zebrane ze stanowisk archeologicznych w całym kraju. Żadna próbka nie pochodziła z czasów wcześniejszych niż 1280 rok.

Pozostałości miejscowych szczurów są w Oceanii doskonałym wskaźnikiem obecności człowieka. Zwierzęta te nie potrafią bowiem pokonywać dużych akwenów i zasiedlały wyspy tylko razem z ludźmi. Szczątki tych zwierząt były m.in. używane podczas nowego datowania przybycia ludzi na Wyspę Wielkanocną.

Najnowsze badania nie zakończyły jednak naukowych sporów o datę zasiedlenia Nowej Zelandii. Prof. Richard Holdaway, który prowadził badania z 1996 r., podtrzymał twierdzenie, że ludzie przybyli na te wyspy wraz ze szczurami już około 200 roku. Nie zostali jednak na stałe. Zasugerował też, że autorzy nowych badań nie wzięli pod uwagę wszystkich dostępnych dowodów.

– Nie ma żadnych ekologicznych i archeologicznych dowodów obecności szczurów i ludzi na Nowej Zelandii przed 1280 rokiem, a rzetelność poprzednich badań została podważona – odpiera zarzuty jeden ze współpracowników Janet Wilmshurst.

Wyniki badań opublikowano w PNAS. Ja skorzystałem z depeszy AP znalezionej w portalu Yahoo.

Najnowsze odkrycia w Australii i Oceanii

~ - autor: Wojciech Pastuszka w dniu 5.06.2008.

Komentarzy 13 to “Ludzie przybyli na Nową Zelandię dopiero w XIII w.”

  1. I znów jakieś doniesienia do których dorabiane są teorie pomocnicze. W przypadku ww. doniesień są dwa: 1. ludzie mogą zasiedlać nowe lądy tylko i wyłącznie ze szczurami (to jest błąd w samym założeniu – bo o ile odwrotna relacja jest prawidłowa, bo prawdopodobieństwo zasiedlenia odległych lądów przez szczury bez ludzi jest nikłe ale niezerowe, to na co ludziom koniecznie potrzebne są szczury do zasiedlenia. Jakieś nieznane mi znaczenie gospodarcze?) oraz założenie 1a. Nowa Zelandia została zasiedlona tylko i wyłącznie w jednej fali (wraz ze szczurami około 1280, co opisano powyżej) – co z kolei stoi w sprzeczności z legendami „tubylców” i znaleziskami fauny (m.in. orzeł Haasta i inne)

    PS Rapa Nui raczej nie jest częścią Oceanii, mimo że została zasiedlona przez Polinezyjczyków.

  2. Hmmmm, niezaliczanie Rapa Nui do Oceanii to dość ciekawe założenie. Nie spotkałem się dotąd z podważaniem geograficznej przynależności tej wyspy do Polinezji, a Polinezja to część Oceanii. Mogę więc poprosić o jakieś uzasadnienie, szczegóły, źródła?

  3. Aha, oczywiście zarzuty mam nie w stosunku do „Archeowieści” tylko zespołu Janet Wilmshurst.

    Swoja drogą chętnie bym zadał członkom tego zespołu pytanie jak Maorysi byli w stanie dokładnie opisać erupcję Tapanui, znajdującego się na Wyspie Południowej w zachodniej części prowincji Otago, na zachodnim stoku góry Puherus, a co bez najmniejszych wątpliwości miało miejsce w 1178. Notabene wszystko wskazuje iż właśnie ta erupcja spowodowała, że Wyspa Południowa jest niezadrzewiona – obłok piroklastyczny wypalił wyższą roślinność.

  4. Proszę pytać :)

    wilmshurstj(wiadomo jaki znaczek)landcareresearch.co.nz

  5. To zależne czy termin „Polinezja” jest tożsamy z „Oceania”.

    Co do Wyspy Wielkanocnej, to moje wątpliwości budzi to że poza tym że wyspa jest na Oceanie Spokojnym to nie jest w żaden sposób z wiązana z żadną formacją geologiczną, a i odległość do najbliższych lądów (Pitcairn ponad 2000 kilometrów – co ciekawe dane we względzie odległości są różne – od 2030 do 2200, wikipedia podaje 2078), Ameryka Południowa jeszcze dalej – jest to najbardziej osamotniony ląd na ziemi) jest ciut za duża aby ją „przypinać” do czegokolwiek. Mieszkańcy Isla de Pascua też raczej określają położenie określeniem „Polinezja” lub „autonomia”, co znajduje wyraz nawet w lokalnych portalach http://www.portalrapanui.cl/rapanui/informaciones.htm

  6. „Zwierzęta te nie potrafią bowiem pokonywać dużych akwenów wodnych.” Potrafią za to cofać się do tyłu. LOL

  7. @Galaktyczny Edek

    Polinezja jest częścią Oceanii, choć należy pamiętać, że to tylko sztuczna klasyfikacja

    Czy legendy Maorysów (a raczej jak to w Polinezji bywa – rygorystycznie uczone się z pokolenia na pokolenie „ustne kroniki”) nie potwierdzają właśnie okolice roku 1280, jako termin przybycia Polinezyjczyków – przodków Maorysów na NZ. Zwykła rachuba pokoleń omówionych w owych przekazach i jej zgodność z archeologią, jednoznacznie na to wskazują. Datowanie C14 jest obarczone jednak sporym rozrzutem – od roku 1178 do 1280 nie jest daleko, rząd wielkości się zgadza. Być może przybyli TROSZECZKĘ wcześniej, ale nie ma mowy o 200 roku!

    oczywiście, że we wnioskowaniu badaczy kryje się prosty błąd metodologiczny czy wręcz logiczny (obecność szczurów wskazuje na przybycie człowieka, ale brak szczurów go nie wyklucza)

    BTW, skąd Ci przyszło do głowy, że „Wyspa Południowa jest niezadrzewiona”? Na Wyspie Południowej znajdują się wspaniałe, dziewicze lasy, zwłaszcza we Fiordlandzie. Znajdują się one w większości na zachodniej stronie gór, bo tam panuje wilgotny deszczowy klimat. Równiny po wschodniej stronie są położone w suchym kilmacie i to dlatego dominują tam „stepy” zwane tussock. Cokolwiek nie wypaliłby spływ piroklastyczny, po 800 latach nie byłoby po nim śladu, a na żyznych popiołach las odrósł by jeszcze szybciej. Na Krakatau (XIX wiek) wyleciało w powietrze pół wyspy i przysypało go warstwą popiołu, a w tej chwili na resztkacj starego Krakatau (nie na Anak Krakatau) rośnie bujny, tropikalny las.

  8. @Edku

    czy mógłbyś sprecyzować, na co według Ciebie wskazują znaleziska orła Haasta?

  9. @eptesicus

    Co do orła Haasta http://www.nzbirds.com/birds/haasteagle.html to sprawa przedstawia się tak, że ostatnie pewne datowanie tego orła jako żyjącego gatunku przedstawia się na lata 1380-1400, natomiast legendy maoryskie o Te Hokioi lub Te Pouakai mówią o wielopokoleniowej walce z tym orłem przekraczającym ciężarem kondora. Co ciekawe, część z tych legend na temat biotopów orła Haasta zostało zweryfikowane dopiero ostatnio (np. że orzeł ten był zwierzęciem leśnym, a nie otwartych przestrzeni jak nauka twierdziła jeszcze przed II wojna światową i stanowiącym szczyt drabiny żywieniowej – odpowiednik wielkich ssaków sprzed overkillu). Otóż legendy te wprost mówią, że Maorysi stali się dla orła Haasta „pożywieniem zastępczym” właśnie po wybuchu Tapanui, tak jak to się zdarza niedołężnym tygrysom w Indiach. Przedtem ludzie i orły starali się sobie nie wchodzić w paradę, więc kontakty choć nierzadkie i dramatyczne były raczej przypadkowe. Po wybuchu biotopy się skurczyły, więc poza kaczkami i moa zaczęły one polować na ludzi. Jest to opisane całkiem dokładnie, ale przez długi czas traktowano to z przymrużeniem oka i dopiero całkiem niedawno zaczęto przyznawać, że ma to znamiona sporego prawdopodobieństwa i nie jest to wyssane z palca, jak jeszcze sądzono w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.

    Aha, co do tego zadrzewienia to myślałem o „zadrzewieniu naturalnym”. W każdym razie biali osadnicy z lat czterdziestych i pięćdziesiątych XIX wieku byli zdziwieni rozziewem między kontrastem pomiędzy roślinnością a klimatem – również w kontekście porównania do Wyspy Północnej. Oczywiście jednak masz rację co do wtórności roślinności i istnienia jej dziś w takim kształcie jaki opisałeś. Przyznam się bez bicia, że nie jestem dendrologiem, więc nie będę kruszyć kopii, bo zwyczajnie nie czuję się być kompetentnym w tym względzie.

  10. no tak ale datowanie szczurami (rattochronoloia) ma jedna zasadnicza wade. otoz pierwsi ludzie na nowa zelandie mogli przybyc bez szczurow. na stosunkowo malym canoe latwo jest takiego szczura znalezc, co zmniejsza jego szanse na dotarcie na gape. na wiekszych jednostkach jest to mozliwe. no chyba, ze ludzie przywoziliby szczury specjalnie nie wyobrazajac sobie zycia bez „swoich” szczurow.

  11. @edek napisał:
    >>>>ostatnie pewne datowanie tego orła jako żyjącego gatunku przedstawia się na lata 1380-1400, natomiast legendy maoryskie o Te Hokioi lub Te Pouakai mówią o wielopokoleniowej walce z tym orłem przekraczającym ciężarem kondora

    no to się wszystko zgadza. Skoro Maorysi przybyli do NZ około 1280 roku, a orzeł Haasta został wytępiony około 1380-1400 roku, to jest tu chyba dość czasu na „wielopokoleniową walkę”, zakończoną klęską tegoż orła. Chodzi tu bowiem o okres 100-120 lat, to kupa czasu, wystarczająca, żeby orzeł zdążył zjeść wielu Maorysów i żeby go popamiętali. Swoją drogą, słyszałem, że orzeł Haasta zaczął polować na ludzi nie na skutek wybuchu wulkanu który przetrzebił moa, ale na skutek wytępienia moa przez ludzi. To znaczy – Maorysi wybili do nogi ofiary orła, więc sami stali się jego ofiarami (rozmiary i masa ciała podobne lub nawet mniejsze, a orzeł Haasta był przystosowany do zabijania zwierzaków takiego właśnie kalibru).

    >>Aha, co do tego zadrzewienia to myślałem o “zadrzewieniu naturalnym”. W każdym razie biali osadnicy z lat czterdziestych i pięćdziesiątych XIX wieku byli zdziwieni rozziewem między kontrastem pomiędzy roślinnością a klimatem

    może wylądowali po złej stronie wyspy ;-) Na Wyspie Południowej akurat znajdujemy klasyczną zgodność roślinności z klimatem – na zachodnich, zraszanych przez ciągłe deszcze, zboczach bujne lasy z nibybukami (Notofagus), na wschodnich równinach, suchych i w deszczowym cieniu, trawiaste stepy. Na Wyspie Północnej nie ma warunków do powstania takich stepów. Co oczywiście nie wyklucza roli Tapanui w wymarciu części nowozelandzkich gatunków, ale większość tych „wymarć” przypisuje się ludziom, bo taki był scenariusz na całym Pacyfiku, ale też na innych wyspach oceanicznych (Reunion, Mauritius, Św. Helena, Antyle)

  12. może konkrety zamiast ogólników…