Mumie ujawniają dietę dawnych Peruwiańczyków
Tupac Amaru to jedna z dzielnic slumsów, które otaczają stolicę Peru Limę. Nazwa brzmi pewnie niektórym z Was znajomo. Nic dziwnego. Takie imię nosił ostatni władca Inków. Używał go też uchodzący za prawnuka władcy przywódca antyhiszpańskiego powstania z XVIII w. W latach 80. ubiegłego wieku będące symbolem heroicznej walki imię dodali do swojej nazwy komunistyczni partyzanci. Korzystał z niego też jeden z amerykańskich raperów.
Archeologom Tupac Amaru kojarzy się jednak z gigantycznym cmentarzyskiem z epoki Inków, na którym od 1999 roku odkryto tysiące mumii i zabytków. Znajduje się ono właśnie pod dzielnicą slumsów, która notabene powstała, gdy tysiące wieśniaków zaczęły uciekać przed komunistycznymi paryzantami. Samo cmentarzysko naukowcy nazywają Puruchuco-Huaquerones. Oceniają, że może w nim spoczywać nawet 10 tysięcy osób.
Szczątki pochowanych 500 lat temu ludzi zachowały się do naszych czasów w doskonałym stanie. Przetrwała nie tylko skóra, ale też włosy, paznokcie, powieki i tatuaże. Zawdzięczamy to niezwykle suchemu klimatowi nadmorskiej pustyni.
Tak doskonale zachowane ciała to dla naukowców niesamowita skarbnica wiedzy, z której będą czerpać informacje przez dziesiątki lat. Przeprowadzone właśnie badania pobranych z mumii tkanek dostarczyły pierwszych informacji o diecie dawnych mieszkańców okolic Limy. Analiza izotopów węgla zgromadzonych we włosach i kościach ujawniła, że zimą jadali oni głównie kukurydzę, a latem rośliny bulwiaste (np. ziemniaki). Zdaniem naukowców wyniki badań wskazują, że pochowani pod Tupac Amaru ludzie jedli głównie to, co zebrali. Nie dostawali najwyraźniej zapasów z inkaskich spichlerzy.
Badania ujawniły też, że więcej ludzi umierało latem, a nie zimą, kiedy warunki życia są trudniejsze. Wygląda na to, że latem ludzie mieli bardziej ubogą dietę, co czyniło ich bardziej podatnymi na choroby.
Na podstawie newsdurhamregion.com. Gorąco polecam świetny interaktywny serwis o mumiach z Tupac Amaru przygotowany przez National Geographic.