Odkryto kolejne brakujące ogniwo ewolucji. Z dedykacją dla Macieja Giertycha
Paleontolodzy znaleźli w zachodniej Australii prawie kompletny okaz żyjącej 380 milionów lat temu ryby Gogonasus. Zachował się nie tylko szkielet, ale też – oczywiście skamieniała – tkanka miękka (polecam zdjęcie). Sensacją jest budowa przednich płetw Gogonasusa. Mają one dobrze rozwinięte kości: ramieniową, łokciową i promieniową oraz zaczątki nadgarstka, co upodabnia je do łap pierwszych czworonożnych zwierząt lądowych (tetrapodów).
Oprócz tego ryba ma też wspomagającą oddychanie tryskawkę, która u tetrapodów przekształciła się w uszy. Miała ją też niedawno odkryta w Kanadzie ryba Tiktaalik, będąca jednym z najsłynniejszych „brakujących ogniw” w dziejach paleontologii. Tiktaalik to najbliższy znany rybi przodek tetrapodów. Dzięki przednim płetwom z łokciami potrafił już wypełznąć na ląd (zdjęcie, infografika, film). Miał też m.in. zaczątki szyi, które pozwalały mu poruszać jego niezwykłą krokodylopodobną głową dużo elastyczniej niż ryby.
Zdaniem naukowców Gogonasus najpewniej nie wychodził jeszcze na brzeg, ale używał swoich silnych przednich płetw do odbijania się od dna, np. by rzucić się w pogoń za ofiarą.
– Krótko powiedziawszy Gogonasus jest brakującym ogniwem między tymi rybami, które wyglądają jak ryby, i bardziej płazopodobnymi, takimi jak Tiktaalik – powiedział National Geographic John Long z Museum Victoria w Melbourne, kierownik zespołu, który odkrył Gogonasusa.
Niezwykłą skamielinę Australijczycy znaleźli w ubiegłym roku, a poinformowali o tym w ostatnim numerze „Nature”. Dotąd naukowcy znali Gogonasusa tylko ze zmiażdżonych lub niekompletnych szczątków i nie mieli pojęcia o jego „lądowych” cechach.
Informację dedykuję prof. Maciejowi Giertychowi, który w swoim sobotnim wykładzie próbował wykazać, że ewolucja nie istnieje m.in. takimi argumentami: „Jak ja chodziłem do szkoły, to przedstawiano różne wykopaliska jako dowody na ewolucję. Szukano brakującego ogniwa. I na kongresie w 1980 r. w Chicago paleontolodzy przyznali, że brakujące ogniwa pozostaną brakujące! No bo co się stało z rączką myszki, zanim stała się skrzydełkiem nietoperza? Jaka może tu być część pośrednia?”
Otóż „rączka myszki” stała się „skrzydełkiem nietoperza” tak samo, jak płetwa ryby stała się łapą płaza – w wyniku serii powolnych zmian. Wbrew twierdzeniom europosła Giertycha co kilka miesięcy naukowcy odkrywają nowe „brakujące ogniwa”. Dzięki temu coraz lepiej znamy łańcuch trwającej od setek milionów lat ewolucji. Wiele z tych ogniw jest niezwykłą mozaiką cech różnych zwierząt. Na przykład Selam, która żyła 3,3 miliona lat temu, chodziła jak my na dwóch nogach, ale wciąż miała ramiona podobne do goryli, a Archeopteryks sprzed 150 milionów lat, miał już skrzydła i pióra jak ptaki, ale zachował jeszcze ogon, czaszkę i zęby gada.
Teoria doboru naturalnego zawiera wiele prawdy. I tyle samo nieścisłości i uproszczeń.
rozwiń temat :-) Trzy lata to niewiele
He,he…
Właśnie zauważyłem że odpowiedziałem na temat sprzed ponad trzech lat.
Cóż, gdyby ewolucja miała taki refleks jak ja to pewnie byłbym jeszcze myszką z płetwami.
:}